Otwierający zmagania w austriackiej rundzie FIA ERC odcinek Pierbach 1 był prawdziwym sprawdzianem formy zawodników. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran wygrali go z 6,4-sekundową przewagą unikając błędów, których nie ustrzegli się rywale Polaków. Na kolejnych próbach – Liebenau i St. Oswald – załoga LOTOS Rally Team konsekwentnie realizowała swoją taktykę, powiększając przewagę w klasyfikacji generalnej rajdu kolejno o 10,1 i 12,1 s. Dziś na zawodników czeka jeszcze siedem odcinków specjalnych, a ostatnia pętla będzie rozgrywana już po zmroku.
Kajetan Kajetanowicz: - To była dla nas bardzo dobra pętla, utrzymujemy wysoki poziom, mam dobre wyczucie, trzymam się optymalnej linii, więc jesteśmy zadowoleni. Tutejsze odcinki specjalne są fantastyczne. Czasami jedziemy po nich w dużym poślizgu z bardzo wysokimi prędkościami, dochodzącymi nawet do 180 km/h. Układamy samochód bokiem tak, by idealnie mieścić się między tyczkami, które wyznaczają tutaj krawędź drogi. To jest coś niewiarygodnego i dopiero na mecie dociera do mnie jak doskonale czuję się za kierownicą i jak wielką mam frajdę z takiej jazdy. Mamy tu wymarzone warunki, w Polsce rzadko mamy okazję jeździć w podobnych, dlatego nie mieliśmy okazji trenować zbyt wiele na takiej nawierzchni. Chcę pozostać skoncentrowanym i zachować spokój, bo rywalizujemy tu bardzo szybkimi konkurentami, a my nie mamy zbyt wielkiego doświadczenia w takich warunkach. To są długie zawody, więc będziemy chcieli utrzymać tempo i koncentrację do samej mety.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?