Z kim cię widzą, tak cię piszą. To pierwsze przykazanie sponsora. Dlatego producenci samochodów starannie wybierają
okoliczności, w jakich chcą wystąpić. Spontaniczność? Wyłącznie kontrolowana.
Ford Kite Cup to mistrzostwa w surfowaniu na desce holowanej przez latawiec. Plaża, morze, wiatr i opalenizna. Oddech swobody? Może dla zawodników i widzów. Dla Forda to poważna sprawa. Jak wszystkie firmy samochodowe ma problem z ochroną środowiska i zdrowia ludzi. Auto jest jak fast-food. Truje powoli. Rozsiewa toksyczne wyziewy, sprzyja otyłości i wszystkim jej złym skutkom. A z Fordem można inaczej: zdrowo, aktywnie, na świeżym powietrzu.
Morze jest „na fali” w branży samochodowej. Firmy patronują regatom lub drużynom w nich startującym. Żeglarstwo jest sportem nie tylko zdrowym, ale i elitarnym. Nie chodzi tylko o pieniądze utopione w ultranowoczesnych łodziach, na które mało kogo stać. Żeglarz pokazuje siłę i odwagę, choć nikogo nie bije. Jest bohaterem bez skazy, a na takich jest zapotrzebowanie. Volvo ma swój Ocean Race, BMW Sailing Cup, natomiast Toyota wspiera załogę Nowej Zelandii w regatach Pucharu Ameryki. Jedyny kłopot, że żeglarstwo słabo wypada w telewizji.
Jest kilka sposobów przyciągania kamer. Sponsorowanie sportu należy do najskuteczniejszych. Relacje z zawodów mogą liczyć na dobry czas antenowy. Wieści o tym, kto komu kibicuje szybko się rozchodzą.
Po mistrzostwach w RPA Hyundai i Kia przedłużyły umowę z FIFA. Od 2002 r. koreański koncern należy do oficjalnych partnerów światowej organizacji piłkarskiej. Toyota, która w Stanach wciąż czuje się obco, sięgnęła po futbol amerykański. Nawiązuje do niego w reklamach i jest „oficjalnym samochodem” drużyny Indianapolis Colts. Dobre wyniki
sprzedaży to nie wszystko. Toyota chce być amerykańska jak Teksas. Przynajmniej za oceanem.
Swojskie auta znajdują więcej nabywców niż wynalazki. Skoda jest nie tylko czeska z dziada pradziada, ale wspiera narodowy sport: hokej na lodzie. W ramach promocji za granicą została oficjalnym partnerem Tour de France. Fiat natomiast dostarcza samochody do obsługi Tour de Pologne. Kolarstwo jest ponadnarodowe i ekologiczne. Wybijają się w
nim pojedynczy kolarze, ale sukces każdego z nich zależy od współpracy całej drużyny. Co za głębia człowieczeństwa i jaki wspaniały przykład dla płacących podatki!
Niemniej wspieranie sportów popularnych jest jak strzelanie ze śrutu. Kto poluje na grubego zwierza ładuje inną amunicję. Peugeot gra w tenisa: ma pieczę nad turniejem Rolanda Garrosa. BMW, Audi, Mercedes-Benz, Volvo i inne marki z wierzchołka piramidy prestiżu patronują grze w golfa. Do dołka celuje śmietanka towarzyska. Ekskluzywne
kluby golfowe są ostoją życia na poziomie. Na teren najznakomitszych nie wolno wnosić broni, komórek i niewłaściwie ubranych dzieci. Luksusowe marki mają tu swoich klientów, jak na patelni.
Duże zagęszczenie snobów na metr kwadratowy występuje również podczas wydarzeń kulturalnych. Opieka nad wystawami czy festiwalami filmowymi nie jest wyłącznie domeną drogich marek. Nowojorskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej szykuje ekspozycję dzieł współczesnych artystów do spółki z Volkswagenem. Citroën dołożył się do francuskiego pawilonu na tegorocznym 54. Biennale Sztuki w Wenecji. Renault udostępniło zaś samochody dla gości wrześniowego Festiwalu Filmowego Cinemagic.pl w Warszawie,
którego głównym wydarzeniem, oprócz wręczenia nagród, był benefis Jerzego Hoffmana.
Sponsorowanie, zwane elegancko „wspieraniem” lub „patronowaniem” nie służy tylko pokazywaniu się tam, gdzie gromadzą się potencjalni nabywcy. Stwarza też szczególną aurę wokół sponsora. Jest działaniem długofalowym, nastawionym na budowę i cementowanie wizerunku marki. Porsche sfinansowało renowację organów w kościele Św. Mikołaja w Lipsku i podarowało Pradze „bibliotekę Kafki”: zbiór około 1000 książek należących kiedyś do pisarza. Citroën ufundował nagrodę w konkursie dla młodych
projektantów mody Fashion Design Awards 2011. Audi zapewniło samochód światowej sławy chińskiemu pianiście Lang Lang, który otworzył „Rok Chopinowski”. Oddało mu do dyspozycji model, nomen omen, A8 Lang.
Gwiazdy muzyki, kina, a także znani zawodnicy często zostają mianowani „ambasadorami marki”. Samochodziarze chętnie wspierają artystów i sportowców. Oddanie znanej osobistości samochodu do dyspozycji jest również formą sponsorowania, choć nie zawsze odbywa się w sposób oficjalny. Wystarczy, że gwiazda pokaże się ni stąd ni zowąd w aucie, którego wcześniej nie miała. Pojeździ, pobłyszczy i tyle.
Sympatyczna Skoda, wyrafinowane Porsche, elegancki Mercedes. Kto umie sponsorować, ten obrasta w zalety, które sam wybiera.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?