Kolizja z Niemcem. "Ubezpieczyciel chce mnie zrobić w konia"

redakcja.gdp
Kolizja z Niemcem. "Ubezpieczyciel chce mnie zrobić w konia"
Kolizja z Niemcem. "Ubezpieczyciel chce mnie zrobić w konia"
Mercedes prowadzony przez Niemca wjechał w tył volvo prowadzonego przez Polaka. Niemcy wyceniliszkodę w euro. Ich polski przedstawiciel chce wypłacić w złotówkach.
Kolizja z Niemcem. "Ubezpieczyciel chce mnie zrobić w konia"
Kolizja z Niemcem. "Ubezpieczyciel chce mnie zrobić w konia"

Do wypadku doszło 15 marca. Obywatel niemiecki, jadący mercedesem, jest ubezpieczony w firmie HUKCOBURG, której przedstawicielem w Polsce jest Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń oddział w Szczecinie. Wjechał w tył volvo, prowadzonego przez Polaka.

– Rzeczoznawca, pan Uwe Schlett z Uckermunde, wycenił szkody na ok. 4560 euro – opowiada Zbigniew Jakubcewicz, właściciel uderzonego volvo. – Według niemieckiego prawa ubezpieczyciel ma obowiązek uznać wycenę biegłego rzeczoznawcy, odpowiednik jakby biegłego sądowego. Popełniłem pewnie błąd, bo spytałem w szczecińskiej Compensie, co dalej. A oni od ręki dokonali własnych oględzin i wycenili szkodę na podobną kwotę, ale już w złotówkach.

Po wypadku pan Zbigniew zgłosił się do lekarza z bólem kręgosłupa. Otrzymał zwolnienie lekarskie i skierowanie do szpitala.

– W Compensie spytałem, czy ewentualne roszczenia z powodu uszczerbku na zdrowiu zgłasza się na specjalnym druku – opowiada. – Reakcja była dla mnie zaskakująca. Pani patrząc na mnie stwierdziła: – Przecież pan tak zdrowo wygląda na zdjęciach.

Pan Zbigniew zarobkowo jeździ nietypową taksówką, obsługując duże uroczystości wymagające limuzyny oraz gości zagranicznych w transferach lotniskowych. To jedne z dwóch takich volvo w naszym województwie. Ma 6 metrów długości, 6 drzwi i przewozi 7 osób.

– Odnoszę dziwne wrażenie, że skoro jestem Polakiem, to firma niemiecka podpiera się wyceną Compensy, bo wychodzi taniej i dlatego zaproponowano mi wypłatę w złotówkach. A to zaledwie, jak się orientowałem, 1/3 tego, co zapłacę za reperację samochodu. Pomijam już fakt, że volvo stoi, a ja jestem bez pracy i nie zarabiam.

– Według przepisów rozliczenie jest dokonywane na warunkach miejsca zarejestrowania pojazdu – mówi Marek Młodożeniec, rzeczoznawca i biegły sądowy. – Firma, do której zgłosił się pan Jakubcewicz, jest korespondentem zielonej karty na Polskę, a tym samym reprezentantem ds. roszczeń niemieckiej firmy ubezpieczeniowej. Jest tu inna kwestia, a mianowicie nie w jakiej walucie wyceniono szkodę, ale czy zrobiono to rzetelnie. Zapraszam tego pana do siebie. Sprawdzimy.

Interweniowaliśmy w Compensie.

– Jeżeli klient nie akceptuje przedstawionego mu kosztorysu ma prawo również likwidować szkodę na podstawie faktur, dokumentujących poniesione konieczne koszty naprawy – informuje Marek Gołębiewski, rzecznik prasowy firmy. – Jeśli zdecyduje się na likwidację szkody na podstawie przedstawionego przez nas kosztorysu, a rzeczywiste konieczne koszty naprawy okażą się wyższe, zakład ubezpieczeń na podstawie oględzin ponaprawczych oraz weryfikacji faktur zwróci różnicę.

Wypadek w Niemczech

Według prawa niemieckiego poszkodowany może powołać własnego rzeczoznawcę biegłego. Koszt takiej wyceny jest uznawany przez towarzystwo niemieckie i pokrywany dodatkowo w związku z wypłacanym odszkodowaniem.
(żróło: wypadek-wniemczech.szczecin.pl)

Marek Rundnicki, gs24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty