Koncerny dają dopłaty do aut, bo rząd zwleka

Tomasz Dominiak
Kierowcy w Polsce nie muszą już z zazdrością patrzeć na tanie auta, do których dopłacają rządy Niemiec, Słowacji, Francji czy Włoch. Koncerny przestały czekać na wprowadzenie przez polski rząd dopłat za złomowanie i wzięły sprawy w swoje ręce.

W tym miesiącu ekologiczne dopłaty w formie dodatkowych rabatów wprowadziły Fiat oraz Nissan. We włoskim Fiacie oferta skierowana jest do klientów indywidualnych, którzy oddadzą na złom swój stary samochód.

Koncerny dają dopłaty do aut, bo rząd zwleka

Przy spełnieniu tego warunku otrzymamy co najmniej potrójną wartość standardowego upustu na wybrane modele. Na przykład produkowany w Polsce Fiat Panda w wersji dynamic z silnikiem benzynowym 1.2 kosztuje 36 990 zł, czyli o ponad 2 tys. zł mniej niż przy zwykłym rabacie.

Najwięcej, bo aż 15 tys., zaoszczędzimy, kupując Fiata Cromę. Co więcej ekodopłata może być prezentem od np. rodziców, którzy zdecydują się zezłomować auto na poczet rabatu dla pełnoletnich dzieci.

- Ekorabaty są atrakcyjne dla osób, które chcą pozbyć się aut nieprzedstawiających już praktycznie żadnej rynkowej wartości i jednocześnie skorzystać z wysokich upustów - mówi Tomasz Gajewski, dyrektor działu sprzedaży w salonie Fiata Carserwis w Warszawie.

- Korzystający z tej formy promocji klienci najczęściej decydują się na modele kosztujące 40-50 tys. zł, np. Grande Punto - podkreśla Gajewski. W jego salonie sprzedaż z wykorzystaniem Ekorabatu stanowi w tym miesiącu ok. 12 proc. aut nabywanych przez klientów indywidualnych. W całym kraju oferta cieszy się sporym powodzeniem. - Szacujemy, że w czerwcu sprzedamy z ekorabatem łącznie 15 proc. aut - mówi Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiat Auto Poland.

Oprócz Fiata, również Nissan przygotował ofertę specjalną. Tu niekoniecznie należy przynieść dokument o złomowaniu starego auta. Wystarczy dostarczyć mały model samochodu - zabawkę, by otrzymać dużą zniżkę na nowy, prawdziwy samochód Nissana. Akcja promocyjna obejmuje większość modeli japońskiego producenta, zaś rabaty wynoszą nawet do 10 tys. złotych.

- Dzięki "złomowaniu" utrzymujemy liczbę zamówień na poziomie z maja - ocenia Tomasz Patrzykowski, kierownik salonu Japan Motors w Bielsku-Białej. W całej sieci Japan Motors największym powodzeniem cieszy się model objęty najwyższym rabatem w wysokości 10 tys. zł, czyli - Nissan Qashqai. Zamówiła go blisko połowa klientów uczestniczących w akcji złomowania.

Co ciekawe są wśród nich osoby, które chcą sfinalizować zakup dopiero jesienią, a teraz zaklepują sobie tylko niższą cenę. Największym zainteresowaniem akcja cieszy się na Śląsku, np. chorzowski salon Japan Motors, tylko w ostatni weekend, przyjął 10 zamówień (w tym aż 8 na Qashqaia). Nieco mniejsze zainteresowanie było w Warszawie - 7 zamówień przez weekend, zaś najsłabiej pod tym względem plasuje się Kraków - tylko po 3 zamówienia w każdym z dwóch salonów.

Popularność promocji Fiata i Nissana wynika po części z opieszałości rządu. Programy dopłat za złomowanie z powodzeniem funkcjonują w niemal całej Europie, oczywiście z wyjątkiem naszego kraju. W Polsce w sprawie dopłat niewiele wiadomo, poza tym, że nie będzie ich w tym roku.

Oferty Fiata i Nissana to nie pierwszy przypadek, gdy koncerny motoryzacyjne chcą u nas wykorzystać pomysł dopłat, aby zwiększyć sprzedaż. Jako pierwszy - w formie atrakcyjnych rabatów na wybrane modele - już pod koniec marca wprowadził je polski importer Jaguara i Land Rovera.

Renault Polska w marcu i kwietniu prowadził akcję tzw. ekodopłat, dzięki czemu wybrane modele Clio czy Megane można było kupić taniej o dodatkowe 1-2 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty