Łódź: remont skrzyżowania utrapieniem mieszkańców

Zamiast stać w korku nawet na 300 m, lepiej znaleźć objazd. Taką dewizą kierują się kierowcy, którzy zjeżdżają w lewo z ul. Tomaszowskiej w Kolumny. Skrót, jaki sobie wytyczyli to Elewatorowa - Kopalniana - Trnasportowa. Z tej ostatniej ulicy wyjeżdżają prosto na ul. Kolumny.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Niestety, skrót dotkliwie odczuwają mieszkańcy okolic skrzyżowania Transportowej i Kolumny.

- Jesienią, niedługo po rozpoczęciu remontu na skrzyżowaniu Tomaszowskiej i Kolumny, nagraliśmy film. W ciągu dwóch godzin przez Transportową przejechało pięćset aut. Zresztą podczas weekendu w godzinę kursuje ich około stu pięćdziesięciu - mówi pani Krystyna z ul. Transportowej. - Film wysłaliśmy do delegatury Górna i porosiliśmy o ustawienie przed naszą ulicą znaków zakazu wjazdu dla aut powyżej 3 ton. Jeden stoi przed Elewatorową, ale to daleko i kierowcy go nie przestrzegają.

Mieszkańcy Transportowej i Kopalnianej wystąpili też o położenie progów zwalniających. - To nasza jedyna szansa na zmniejszenie ruchu - mówi sąsiad pani Krystyny.

Odzew delegatury Górna jest taki, że wysłała do drogowców pismo z prośbą o ustawienie znaku zakazów wjazdu dla dużych ciężarówek.

- Po zakończeniu remontu na skrzyżowaniu Tomaszowskiej i Kolumny spotkamy się z zarządem dróg i omówimy organizację ruchu na całym pobliskim osiedlu - mówi Małgorzata Misztala - Grzesik, kierownik referatu komunalnego w delegaturze Górna. - Odnośnie progów też jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Nie ma przecież gwarancji, że ciężarówki, które zlekceważą zakaz wjazdu, ich nie zniszczą.

Roboty na skrzyżowaniu Tomaszowskiej i Kolumny mają się zakończyć dopiero pod koniec kwietnia. A mieszkańcy Transportowej chcieliby uzyskać pomoc jak najszybciej. Jednak drogowcy są tego samego zdania, co delegatura.

- Przeanalizujemy możliwość wprowadzenia zakazu wjazdu dla aut powyżej trzech ton dopiero po zakończeniu remontu - mówi Aleksandra Kaczorowska z biura prasowego Zarządu Dróg i Transportu.

Źródło: Dziennik Łódzki