Ma 77 lat i 39 razy oblał prawko

Dariusz Piekarczyk
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock
Pana Mariana znają prawie wszyscy egzaminatorzy z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Sieradzu. I nic w tym dziwnego. Ten 77-latek z Borszewic koło Łasku od półtora roku bezskutecznie próbuje zaliczyć egzamin na prawo jazdy kategorii B. Podchodził już, jak twierdzi, prawie 40 razy. We wtorek znów oblał.
Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

- Wracałem z pogrzebu - wspomina. - Rower prowadziłem, miałem ze sobą także świecę. Spotkałem kolegę. On zaproponował, żebym poszedł z nim na piwo. To z tego bólu poszedłem, choć nie powinienem, bo wcześniej przez trzy dni niewiele jadłem - ze zgryzoty. Wypiliśmy po piwie. W tym czasie synowa zadzwoniła na policję. Nie wiem, jak się dowiedziała, że pijemy. Jak już wracałem, to policja mnie zatrzymała, ale nie jechałem rowerem, tylko prowadziłem. Później stanąłem przed sądem grodzkim. Zapłaciłem 510 złotych kary i straciłem prawo jazdy.

**CZYTAJ TAKŻE

Prawo jazdy: zmiany w egzaminach już od 2012 rokuKursant chce podać egzaminatora do sądu

**

- Z naszych danych wynika, że pan Marian zdawał dotychczas egzamin 39 razy - wyjaśnia Henryk Waluda, dyrektor WORD w Sieradzu. - Nie pamiętam, żeby wcześniej były u nas podobne przypadki. To niekwestionowany rekordzista.

Pan Marian twierdzi, że będzie próbował do skutku. - Mam Cinquecento - mówi. - Do Łasku jeżdżę rowerem do lekarza, a to 14 kilometrów. Na drodze jest niebezpiecznie, bo często mijają mnie wielkie samochody. Nieraz jak dmuchnie, to człowiek może do rowu wjechać. Prawdę mówiąc, to nie wiem, dlaczego nie mogę zdać egzaminu. Wcześniej przez 12 lat miałem prawo jazdy. Pracowałem w GS w Łasku. Jeździłem żukiem i ciągnikiem. Nigdy nie miałem wypadku ani innych kłopotów na drodze. Aż do 21 maja 2007 roku.

- Sąd Grodzki w Łasku orzekł, że pan Marian ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz rowerów na okres dwóch lat - wyjaśnia Zbigniew Frasiak, naczelnik wydziału komunikacji i transportu Starostwa Powiatowego w Łasku. - Pan Marian jechał rowerem pod wpływem alkoholu. Dlatego musiał ponownie zdawać egzamin. 29 czerwca 2009 roku pobrał w starostwie zaświadczenie wymagane do zdawania egzaminu na prawo jazdy.

- Przypadek Pana Mariana daje dużo do myślenia - uważa Wojciech Smyk, zastępca dyrektora WORD w Skierniewicach. - Należy się zastanowić, czy on z racji wieku nadaje się do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Może powinien przedstawić dodatkowe zaświadczenie, że może to robić?

- Każdy przystępujący do egzaminu musi mieć badania lekarskie - wyjaśnia Bogusław Kulawiak, dyrektor WORD w Piotrkowie Trybunalskim. - Zakładamy, że lekarz wykonał w tym przypadku swoje zadanie sumiennie.

Jeśli jednak egzaminator nabierze na egzaminie podejrzeń co do stanu zdrowia zdającego, może wystąpić do starosty, ale za pośrednictwem dyrektora WORD, o kolejne przebadanie osoby ubiegającej się o prawo jazdy.

Źródło: Dziennik Łódzki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty