Rajd rozpoczął się piątkowym prologiem o długości 11,5 kilometra. Trasa prowadziła wąskimi szutrowymi drogami, obok których były głębokie rowy, później zamieniała się w kręte partie, a częściowo wiodła korytem okresowej rzeki, w której płynęły szerokie strumienie. Załoga Małysz /Marton, jadąca serwisowanym przez Offroadsport Mitsubishi L200 klasy T1 z benzynowym silnikiem o mocy 280 KM, zakończyła prolog ósmym miejscem, które było też pozycją startową do sobotnich odcinków.
W sobotę rozegrano dwa odcinki specjalne po 85 kilometrów każdy. Na pierwszym przejeździe Małysz złapał gumę i musiał zatrzymać się, by zmienić koło. W tym czasie wyprzedził go tylko jeden zawodnik. Później Adam kontynuował start szybkim tempem, aż 50 metrów przed metą samochód wypadł z zakrętu i wpadł do rowu. Ta przygoda spowodowała sporą stratę
czasową i spadek na dalszą pozycję. W czasie następnego przejazdu OS Tagliamento szanse na odrobienie strat uniemożliwiała jazda w kurzu za wolniejszymi zawodnikami. Całodzienną rywalizację Małysz i Marton zakończyli na 18. pozycji.
- "Ten rajd podoba mi się od początku" - mówił Adam Małysz. - "Prolog pojechaliśmy bardzo dobrze, zajęliśmy niezłe miejsce i dobrą pozycję startową. Dziś pierwszy OS też świetnie nam się jechało, utrzymywaliśmy dość szybkie tempo. Później złapaliśmy "kapcia", ale szybko zmieniliśmy koło i wyprzedziła nas chyba tylko jedna załoga. Kontynuowaliśmy dobrą jazdę, ale niestety, 50 metrów przed metą było trochę za szybko i wpadliśmy do rowu. Leżeliśmy na boku i kiedy postawili nas na koła próbowaliśmy wyjechać. Przez trudny do pokonania betonowy przepust wodny w rowie, straciliśmy dużo czasu i uszkodziliśmy wahacz. Drugi odcinek nie był już taki szybki, bo jechaliśmy w kurzu i nie dało się wyprzedzać. Dla nas najważniejsze jest zbieranie doświadczenia, nie przyjechaliśmy do Włoch, by szarżować, ale uczyć się i
dopracowywać technikę jazdy. I tak jestem bardzo zadowolony z tempa, jakie udało nam się osiągnąć. Przede mną jeszcze wiele treningów i nauki, ale widzę spory postęp"
W niedzielę ostre przeziębienie, silne bóle głowy i wysoka temperatura uniemożliwiły Małyszowi start do odcinków specjalnych. Włoskie zawody Italian Baja traktowane były jako trening i zapoznanie się z nowym samochodem. Adam miał okazję zmierzyć się z zawodnikami światowej rangi takimi, jak Boris Gadasin, Toni Gardemeister, Peter van Merkistejin czy Miroslav Zapletal.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody