– Pierwszy dzień to dla nas kolejny sukces. Pobiliśmy rekord trasy i dzięki temu zdobywamy trzeci z rzędu tytuł Mistrza Polski. To wydarzenie dla mnie bardzo ważne. Zapisujemy się na kartach wyścigów górskich dość grubym tuszem – mówił Mariusz Stec po pierwszym dniu.
W ogólnej klasyfikacji wyścigu przegrał tylko z Andrejem Krajci, który jeździ formuła LOLA 96/50. Ze względu na roz-staw osi i masy taki pojazd osiąga zdecydowanie większe prędkości. Sumaryczny czas dwóch przejazdów wyścigowych dla Krajciego to 4:32,928, natomiast Mariusz Stec osiągnął wynik 4:55,053.
Podczas drugiego dnia dla LOLI był równie satysfakcjonujący. Niestety Stec nie dojechał do mety ze względu na awarię skrzyni biegów. – Tak musiało się stać. Jechaliśmy powyżej normy pierwszego dnia na podjazdach treningowych. Skrzynia trochę z nami pojeździła i stąd ten problem. Pomimo wymiany na drugim zakręcie od startu zablokował się drugi bieg – tłu-maczy Stec. Skrzynia biegów odmówiła posłuszeństwa podczas drugiego podjazdu wyścigowego.
Już teraz kibiców zapraszamy na ostatnie dwie rundy Wyścigów Górskich Sienna już 30 września.
(p.p.)
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?