Największa w historii regionu świętokrzyskiego inwestycja drogowa nie zakończy się 18 maja. Wykonawca wystąpił do kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przedłużenie terminu zakończenia kontraktu o co najmniej sześć tygodni.
Przebudowę dwudziestokilometrowego odcinka trasy między węzłami Kostomłoty a Chęciny do parametrów dwujezdniowej drogi ekspresowej S7 realizuje Mostostal Warszawa w konsorcjum z hiszpańską firmą Acciona Infraestructuras. Całkowity koszt projektu to 869 milionów 326 tysięcy złotych, z czego 697 milionów 255 tysięcy złotych stanowi dotacja z funduszy unijnych.
Pierwotnie inwestycja miała się zakończyć we wrześniu 2012 roku. Jednak termin ten przesunięto w związku z odkryciem na przełomie czerwca i lipca 2011 roku starej kopalni ołowiu. Znalezisko spowodowało wstrzymanie robót na 200-metrowym odcinku drugiej nitki "siódemki" w okolicach Górek Szczukowskich na wysokości przecięcia trasy z drogą wojewódzką numer 786 do Łopuszna. Roboty wznowiono dopiero w lipcu zeszłego roku po uprzednim zabezpieczeniu kopalni.
Wykonawca zwrócił się wówczas do inwestora – kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o przesunięcie terminu zakończenia inwestycji. GDDKiA wyznaczyła nową datę zamknięcia kontraktu na 18 maja tego roku.
ZIMA UNIEMOŻLIWIA
Okazuje się jednak, że i ten termin nie będzie dotrzymany. Jak informuje Karolina Myszkiewicz, rzecznik prasowy Mostostal Warszawa, spółka z powodu przeciągającej się zimy skierowała do GDDKiA w Kielcach wniosek o przedłużenie terminu końca kontraktu. O ile?
- Szacujemy, mając na uwadze obecne prognozy pogody, że dodatkowy czas potrzebny na ukończenie kontraktu to nie mniej niż sześć tygodni – mówi Myszkiewicz.
Wylicza, że zima uniemożliwia prowadzenie większości prac w zakresie robót drogowych, czyli układania warstw bitumicznych, prac ogrodniczych oraz betonowania elementów konstrukcyjnych.
- Zaawansowanie robót drogowych oceniamy na 85 procent. Do zakończenia pozostało między innymi ułożenie na zachodniej jezdni ciągu głównego i w rejonie trzech węzłów ostatniej warstwy nawierzchni, dokończenie budowy dróg serwisowych, miejscowe zabezpieczenie skarp i rowów czy zakończenie robót brukarskich. Na obiektach mostowych zasadnicze roboty konstrukcyjne już zakończyliśmy – podkreśla Karolina Myszkiewicz.
- W zakresie urządzeń bezpieczeństwa ruchu i ochrony środowiska pozostało jeszcze do dokończenia wbijanie barier ochronnych i miejscowy montaż paneli ekranów akustycznych. W miarę postępu prac na drogach serwisowych dokończone zostaną ogrodzenia wzdłuż trasy, a na sam koniec pozostanie oznakowanie docelowe – dodaje.
KONIEC W LIPCU?
Inwestor wstrzymuje się z komentarzami dotyczącymi tempa realizacji zadania przez wykonawcę. Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału GDDKiA, informuje, że instytucja czeka stosowny wniosek od konsorcjum w sprawie przedłużenia terminu zakończenia budowy.
- Jeżeli do nas wpłynie, będziemy go rozpatrywać biorąc pod uwagę wyjątkowe realia pogodowe. Zarówno my, jak i wykonawca czekamy, by zima się skończyła i by można było zacząć prace uzależnione od pogody – mówi Pawelec.
Zdaniem doświadczonego inżyniera drogownictwa (nie chce występować pod nazwiskiem), którego poprosiliśmy o ocenę postępu prac na budowie obwodnicy, inwestycja zakończy się najwcześniej pod koniec lipca.
– Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się na dwóch kluczowych węzłach: w Chęcinach i Kostomłotach. Pogoda pogodą i kopalnia kopalnią, ale problemem jest także niewystarczająca koncentracja sił roboczych po stronie wykonawcy – twierdzi nasz rozmówca.
Paweł WIĘCEK „Echo Dnia"
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?