Amerykanin Kevin Richardson otrzymał zlecenie od koncernu Volkswagena, aby zrealizować eksperyment pozwalający na potwierdzenie skuteczności tej teorii, wymyślonej przez niemieckiego producenta.
Powszechnie wiadomo, że jeżeli coś jest nagradzane, to z reguły zostaje wykonane. Dokładnie w ten sam sposób działa loteria fotoradarowa. Na początku "dobre" fotoradary ustawiono na szwedzkich ulicach, po czym obserwowano sytuację przez trzy dni. Fotoradar wyłapywał kierowców jadących zgodnie z przepisami, a ich dane brały udział w loterii, w której nagrody "fundowali" piraci drogowi z zapłaconych mandatów.
Wynik testu był pozytywny. W ciągu trzech dni, fotoradary minęło 24 875 samochodów, a łamanie ograniczenia prędkości zmniejszyło się aż o 22 procent. W porównaniu ze skutecznością tradycyjnych radarów, jest to bardzo duża różnica.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?