11 z 13
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Najlepsze samochody za mniej niż 10 tys. zł...

Najlepsze używane auta za mniej niż 10 tys. zł

Najlepsze samochody za mniej niż 10 tys. zł

Skoda Octavia. Nieprzypadkowo jeden z najpopularniejszych samochodów na polskim rynku wtórnym. Octavia I to samochód bardzo prostej konstrukcji, zbudowany we współpracy z Volkswagenem, od którego dostał przede wszystkim płytę podłogową i silniki. Propozycje benzynowe to jednostki 1.6, 1.8 i 2.0 diesel to słynący z trwałości 1.9 TDI. Spośród benzyniaków do przeróbki na LPG najlepiej wybrać silnik 1.6. Najlepsze osiągi zapewni 1.8 w wersji turbodoładowanej o mocy 150 KM. Najbardziej ekonomiczna i bezawaryjna propozycja to 1.9 TDI, który w Octavii występował w najprostszej, 90-konnej wersji. Mechanicy przekonują, że bez remontu można nim przejechać nawet 800 tys. km. Sporym atutem tego modelu jest olbrzymi bagażnik, który w wersji liftback ma 528 litrów pojemności. Po złożeniu tylnej kanapy powiększamy je do 1328 l. Kombi to 548 l powiększane do 1512 l. Bolączki to przede wszystkim drobne awarie osprzętu, m.in. przepływomierzy i czujników ABS. W wersji 1.8T zdarzają się kłopoty ze smarowaniem turbosprężarki. Powtarzają się także awarie pomp paliwowych. Ceny Octavii I zaczynają się od 7-8 tys. zł.

fot. Bartosz Gubernat

Zobacz również

Zmarł Marek Sochacki, ceniony kielecki terapeuta uzależnień. Miał 72 lata

Zmarł Marek Sochacki, ceniony kielecki terapeuta uzależnień. Miał 72 lata

Dzień Baniek Mydlanych w Radomsku. Zajęcie miały i maluchy, i ich rodzice. ZDJĘCIA

Dzień Baniek Mydlanych w Radomsku. Zajęcie miały i maluchy, i ich rodzice. ZDJĘCIA

Polecamy

Mio MiVue C590. Nowy wideorejestrator od Mio

Mio MiVue C590. Nowy wideorejestrator od Mio

Chowane klamki drzwi mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu!

Chowane klamki drzwi mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu!

Policja. Nie chciała czekać „w korku”, więc pojechała „pod prąd”

Policja. Nie chciała czekać „w korku”, więc pojechała „pod prąd”