Nie ma pieniędzy na remonty dróg

Mateusz Węsierski (Dziennik Bałtycki)
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Samorządowcy z gminy Trzebielino, przez którą przebiega dziurawa droga krajowa nr 21, obawiają się skutków propozycji marszałka województwa pomorskiego. Chce on bowiem oddać jedną z dróg wojewódzkich (214 i 235) Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Samorządowcy z gminy Trzebielino, przez którą przebiega dziurawa droga krajowa nr 21, obawiają się skutków propozycji marszałka województwa pomorskiego. Chce on bowiem oddać jedną z dróg wojewódzkich (214 i 235) Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

To oznacza, zdaniem wójta Tomasza Czechowskiego, że jeśli transakcja dojdzie do skutku, to nie będzie remontu wiodącej przez Trzebielino trasy nr

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

21 w kierunku Słupska i Ustki.

- To już nie droga, to dziura na dziurze. GDDKiA jej nie remontuje, tłumacząc się brakiem pieniędzy. Jeśli więc w swoje zasoby włączą kolejną drogę nadającą się do szybkiego remontu, która jest alternatywnym dojazdem nad morze, to u nas przebudowy nie będzie przez lata - nie kryje obaw wójt Czechowski.

Samorząd wojewódzki chce oddać dwie drogi wojewódzkie - nr 214 i 235 z Chojnic przez Kościerzynę do Łeby. Wniosek do GDDKiA jest ponawiany od lat.

- Żeby droga wojewódzka stała się drogą krajową, musi być rozporządzenie ministra infrastruktury. Takiego dokumentu nie ma - mówi Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Nie ma też praktycznie żadnych pieniędzy na już posiadane drogi krajowe. Dyrektor GDDKiA podkreśla, że gdyby nie pustki w budżecie, to byłby w stanie zaopiekować się nie tylko ewentualnie przejętą od marszałka drogą, ale też podległymi mu zaniedbanymi trasami - takimi jak właśnie droga nr 21 w Trzebielinie czy końcowy odcinek drogi nr 20 za Bytowem.

Szczególnie za Trzebielinem stan nawierzchni jest tragiczny, czego doświadczają kierowcy.

- Gdy ostatnio tamtędy jechałem, nie byłem w stanie omijać kraterów, bo to już nie są zwykłe dziury - żali się mieszkaniec Miastka.

Dyrektor Rogowicz takich skarg wysłuchuje bez liku. Ale odpowiedź ma tylko jedną - brak pieniędzy. - Jesteśmy gotowi wiele dróg przebudować, bo mamy już dokumentacje. W przypadku "dwudziestki" i drogi nr 21 plan techniczny też leży na półce i czeka na realizację. Bez pieniędzy możemy sobie tylko o tych remontach porozmawiać - zastrzega Rogowicz. - Natomiast w drugiej połowie marca zapadną decyzje, czy będą dodatkowe pieniądze na naprawy dróg. Okaże się wówczas, czy w tym roku będziemy mogli przeprowadzić jakieś remonty.

W GDDKiA twierdzą, że na ten rok nie mają w planie na razie żadnych poważnych przebudów dróg w terenie, oprócz budowy obwodnicy południowej Gdańska.

W Zarządzie Dróg Wojewódzkich sprawa wygląda nieco lepiej. Urząd Marszałkowski chce w tym roku wydać 124 mln zł.  - Kontynuujemy inwestycje w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, czyli dotowane środkami unijnymi - mówi Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora ZDW. - W tym roku przebudujemy drogę nr 214 na odcinku Lębork - Łeba, nr 224 Tczew do węzła Stanisławie, Kolonia Ostrowicka - Kopytkowo, obwodnicę Skórcza, skrzyżowanie w Kartuzach, drogę nr 218 Chwaszczyno - Wejherowo, nr 240 Chojnice - Tuchola, nr 222 w Straszynie, nr 216 w Redzie, Chałupach i Jastarni oraz ulicę Sikorskiego w Bytowie. Ponadto jest też wiele mniej znaczących inwestycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty