Oświadczyny w Panamerze. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Ruszył się rynek. Nie jest wykluczone, że przekroczona zostanie sprzedaż ubiegłoroczna – 328 tysięcy. Za kilka dni wybory, wybudowano już prawie trzy tysiące kilometrów autostrad, ale dalej obowiązuje teoria, że w Polsce jest nędza. Z tej nędzy też sprzedaje się zdecydowanie więcej samochodów klasy premium. Polak, jak wiadomo, wcale nie chce być bogaty. Polak chce tylko być bogatszy od sąsiada.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polska Press
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polska Press

Przez wiele lat sprzedawano w Polsce ok. 500 samochodów Porsche, a obecnie zanosi się nawet na sprzedaż tysiąca. Jak na nędzę, jaką głosi Beata Szydło, nie jest to zły wynik. Sprzedaż Porsche wzrosła aż o 40 procent. Pojawiła się też na rynku nowa Carrera 911 w topowej wersji Turbo i Turbo S, w cenie około miliona złotych. W Polsce i na to też są nabywcy.

Z samochodami luksusowymi bywa w Polsce różnie. Marną opinie miały nawet Mercedesy, którymi jeździli faceci w białych skarpetkach, kierowcy BMW z kolei, i tak jest do dziś, wyprzedzają pod górkę, na ciągłej linii i bardzo są z siebie zadowoleni. Porsche natomiast, zawsze miały opinię samochodów za które trzeba umieć zapłacić i tak zostało.

Jeździliśmy niedawno Porsche Panamerą. Przejeździliśmy w życiu kilka milionów kilometrów, zawodowo również we Francji i w Ameryce, ale Panamera jest to frajda. Przyspieszenie 3,9 s, 400 KM, szybkość 300 km/h. Pali w mieście jak studnia, ale na szosie 10-12 litrów. Przede wszystkim jednak jest to auto, które niezwykle trzyma się drogi. Im szybciej, tym lepiej, jakby się przyklejało.

Niewielki jest też spadek wartości. Średnio po pięciu latach każdy samochód wart jest góra połowę ceny nowego auta, a w przypadku Porsche wynosi to ok. 20. procent. Porsche należy do grupy Volkswagena, ale nie fałszują tu silników, nie produkują po prostu takich małych.

Panamera kosztuje 600-870 tysięcy złotych albo i więcej, jak ktoś życzy sobie dodatkowe wyposażenie. Nawet przy tak wysokich cenach mało kto kupuje auta wersji bazowej. Porsche Macan np., mały SUV, kosztuje w wersji podstawowej 270 tysięcy, ale sprzedawany jest średnio za 405. W życiu nie wydał bym tyle na samochód, za te pieniądze można mieć co najmniej dziesięć innych, co też jeżdżą ale nie będą to Porsche.

Znamy przypadek kiedy to pewien pan młody pożyczył Panamerę, udał się oświadczyć i oświadczyny zostały przyjęte.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty