Oświetlenie. Rząd zbada czy reflektory aut oślepiają kierowców

W styczniu 2024 roku brytyjski RAC (Royal Automobile Club) – firma, która obecnie świadczy usługi pomocy drogowej i ubezpieczenia komunikacyjne – opublikowała raport w którym przebadano 2 000 kierowców i stwierdzono, że nie tylko "przytłaczająca większość" prowadzących uważa, że problem olśnienia spowodowany światłami innych aut jest powszechny, ale około 85 procent postrzega ten problem jako pogarszający się.

W odpowiedzi na dochodzenie RAC, a także petycję, rząd brytyjski wydał oficjalne oświadczenie, w którym poinformował, że wkrótce zleci niezależne badania tego problemu.

Auto Express uważa, że jedną z głównych przyczyn oślepiania kierowców mogą być reflektory, które nie zostały prawidłowo ustawione.

Aż 5 procent brytyjskich samochodów – co odpowiada 1,6 miliona pojazdów – nie przeszło przeglądu technicznego w latach 2019-2023 z powodu niewspółosiowości reflektorów.

Także wiele współczesnych lamp samochodowych wykonanych jest w technologii LED. Są one zazwyczaj znacznie jaśniejsze niż standardowe reflektory halogenowe lub ksenonowe, zużywając przy tym znacznie mniej energii. Zwykle wytrzymują też znacznie dłużej, chociaż ich wymiana może być kosztowna.

Innym powodem może być rosnący trend w stronę aut z nadwoziami typu SUV. Aż 62 procent ankietowanych kierowców stwierdziło, że samochody z napędem 4x4 i inne pojazdy z podniesionymi nadwoziami są – przynajmniej częściowo - odpowiedzialne za oślepianie, biorąc pod uwagę, że ich oświetlenie ze względu na rodzaj nadwozia jest zazwyczaj montowane wyżej niż w "normalnych" samochodach.

Od 2013 roku odnotowuje się średnio 280 kolizji rocznie, w których czynnikiem przyczyniającym się do nich było właśnie oślepienie. W wyniku tych zdarzeń śmierć ponosi co najmniej 6 osób rocznie.

Jak można się było spodziewać, zaowocowało to wezwaniami do poczynienia zmian, a 81 procent respondentów badania RAC stwierdziło, że należy coś zrobić więcej, aby rozwiązać ten problem.