Pathfinder kontra Land Cruiser

Toyota Land Cruiser to jeden z najpopularniejszych aut 4x4 na rynku. Jej historia sięga lat 50-tych. Jak przystało na terenówkę, pierwsze modele powstały na zamówienie armii. Oznacza to,

że od początku swego istnienia Land Cruisery były stworzone do podejmowania największych wyzwań. W czasie, gdy rynek jest zalewany autami z podwyższonym nadwoziem i o przeciętnych możliwościach pokonywania ciężkiego terenu, niewiele jest prawdziwych terenówek. Prawdziwych, to znaczy takich, które poradzą sobie nie tylko z leśnym duktem, ale zawiozą nas tam, gdzie żaden seryjnie produkowany SUV nigdy nie dotrze. Do tego wąskiego grona zalicza się zarówno Toyota Land Cruiser jak i Nissan Pathfinder. 

Cechy szczególne

Nissan Pathfinder to zupełnie nowy model w gamie Nissana. Choć na rynku amerykańskim wiele lat wcześniej można było znaleźć auta o tej nazwie, w Europie pojawił się on dopiero pod koniec

2003 roku na salonie samochodowym we Frankfurcie. Po wycofaniu z oferty Terrano, Pathfinder wypełnia lukę między eleganckim Murano i potężnym Patrolem. Nie brakuje w nim jednak ani komfortowego wyposażenia, ani blokad mechanizmu różnicowego, które pozwalają przyłączyć się do grona przydatnych w terenie. Okazuje się wiec, że przestrzeń, w której może się poruszać produkowany w Hiszpanii Nissan, to zarówno miejskie arterie jak i wiejskie bezdroża.

Toyota, podobnie jak Nissaan ma w swej ofercie pełną gamę modeli 4x4. Niewielka RAV 4, Land Cruiser 120, Hilux i wreszcie olbrzymi Land Cruiser 100, pozwalają miłośnikom Toyoty wybrać odpowiedni dla siebie model. Debiut nowego Land Cruisera 120 miał miejsce w 2002 roku na salonie samochodowym w Paryżu. Oczom widzów ukazał się nowoczesny samochód, swoją stylistyką nawiązujący do tradycyjnego wizerunku marki. Z jednej strony muskularny, z drugiej lekki i dynamiczny.

Wnętrze nowego modelu, to zupełnie nowa jakość w dotychczasowej polityce firmy. Teraz auto jest niemal tak przyjazne jak samochód osobowy. Pozycja za kierownicą niczym nie przypomina topornych rozwiązań z poprzednich wersji. Siedzi się bardzo wygodnie, skórzana kierownica jest w wyposażeniu standardowym podobnie jak elektryczna regulacja odcinka lędźwiowego, lusterka, szyby przednie i tylne oraz automatyczna klimatyzacja. Tablica wskaźników podobnie jak w innych modelach Toyoty podświetla się samoczynnie zaraz po przekręceniu kluczyka. Wszystkie materiały i przyciski są bardzo dobrej jakości, na pochwałę zasługuje także ergonomia wnętrza. Pathfinder ustępuje pod tym względem Toyocie, ale proponuje za to znacznie więcej miejsca dla pasażerów. Oba auta mają możliwość zamontowania trzeciego rzędu siedzeń, dzięki czemu znacznie wzrasta ich wszechstronność. Atutem Nissana jest dzielona kanapa drugiego rzędu. Zależnie od potrzeb można ją składać w proporcjach 40/20/20. Kanapę Land Cruisera również można podzielić, ale tylko na dwie części 60/40.

Silnik

Zazwyczaj w naszych testach staramy się opisywać najtańsze modele zarówno pod względem wyposażenia jak i silników. Tak jest i tym razem. W tej klasie samochodów najtańsze wcale nie musi oznaczać najgorsze. Wybraliśmy auta z silnikami wysokoprężnymi, w obydwu pojazdach są one jednymi z najmocniejszych w swojej klasie. Pod maską Nissana znajduje się motor o pojemności 2,5 l wyposażony w turbosprężarkę i intercooler. Przyspieszenie samochodu można określić jako bardzo dobre, bowiem 11,5 sekundy od 0 do 100 km/h może zawstydzić nie jedną osobówkę. Duża w tym zasługa nie tyle mocy -174 KM, ale potężnego momentu obrotowego wynoszącego 403 Nm, dostępnego już przy 2000 obr/min. Nowością w silniku Nissana jest druga generacja systemu Common Rail oraz system

wyrównoważenia silnika ograniczający do minimum wibracje przedostające się do wnętrza.

Silnik Toyoty został unowocześniony. Teraz rozwija on moc 166 KM i podobnie jak Pathfinder swą dynamiką może konkurować z niejedną osobówką. Moment obrotowy działa w szerszym zakresie. Japońscy inżynierowie planują kolejne zmiany i być może już wkrótce doczekamy się w Land Cruiserze jeszcze mocniejszej jednostki produkowanej w Jelczu-Laskowicach.

Wrażenia z jazdy

W przypadku tych samochodów, to jeden z najistotniejszych elementów naszego testu. W autach terenowych najważniejsze jest przecież to jak pojazd spisuje się na drodze, a nie jak dużo miejsca mają pasażerowie. Choć tego z pewnością nie zabraknie w pierwszym i drugim rzędzie siedzeń. Ze względu na dużą masę i wysoko położony środek ciężkości, największe obawy budzi stabilność na drodze. Nietrudno sobie wyobrazić pędzącą po autostradzie terenówkę z prędkością przekraczającą 150 km/h, ale pokonywanie zakrętów takim autem może być

niebezpieczne. Po jazdach testowych przekonaliśmy się, że Nissan, ani tym bardziej Toyota nie mają z tym najmniejszych problemów. Jeśli zdarzy nam się zbyt szybko wejść w zakręt systemy stabilizacji toru jazdy zadziałają delikatnie i skutecznie. Niestety w podstawowej wersji Nissana ESP wymaga dopłaty. Co do właściwości terenowych nie ma wątpliwości, że reduktory biegów i blokady mechanizmu różnicowego - opcja w przypadku Nissana,  pomogą nam wydostać się z największych opresji. Jedynym ograniczeniem są seryjne opony przystosowane do jazdy po drogach asfaltowych.  

Podsumowanie

Najczęściej  urzeka nas wszechstronność obu aut terenowych. Nowoczesna konstrukcja niezależnego zawieszenia zapewnia znakomity komfort, godny luksusowych pojazdów, ale solidna rama i system przeniesienia napędu umożliwiają wyprawy w teren. Toyota jest droższa, ale w standardzie w pełni przystosowana do jazdy po bezdrożach. Nissan jest nieco tańszy, ale wybiorą go mniej wymagający klienci.

 Nasza ocena (+ oznacza przewagę nad konkurentem)
 

Wybrane dane techniczne
 

Wybrane wyposażenie seryjne

 S - standard