Pierwsza dziesiątka i zwycięstwo w klasie dla SPRT

(ip)
Podczas Rajdu Karkonoskiego załoga Subaru Poland Rally Team wykonała założony plan pokonując cały dystans odcinków specjalnych i stale poprawiając swoje tempo. Na prawy fotel powrócił Kamil Heller, który wyleczył kontuzję uniemożliwiającą mu start w Rajdzie Świdnickim.

Zespół zmienił również klasę w której zgłoszona jest Subaru Impreza – po zdemontowaniu pakietu R4 jest to klasa 3. Dominik

Fot: SPRT
Fot: SPRT

Butvilas po raz kolejny nie miał łatwego zadania rywalizując na nieznanych mu trasach. Przyjęta strategia spełniła swoje zadanie pozwalając na rozsądne zwiększanie rytmu jazdy i nabieranie pewności siebie na nawierzchni asfaltowej. Efektem była walka o zwycięstwo w klasie 3 zakończona triumfem litewsko-polskiej załogi. Pomimo złapania kapcia na ostatnim odcinku specjalnym, Butvilas i Heller ukończyli rajd na 9. miejscu w klasyfikacji generalnej.

W Rajdowym Pucharze Polski po raz kolejny wystartowała załoga Subaru Historic Rally Team, Marek Kluszczyński/Krzysztof Marschal w Subaru Imprezie 555. Zwyciężyli na 3 z 7 odcinków specjalnych, ale niestety awaria samochodu nie pozwoliła im na zwycięstwo w klasie HRPP+20.

- Na porannej pętli jadąc naszym normalnym tempem notowaliśmy podobne czasy co Gryc. Jestem bardzo zadowolony z drugiej dzisiejszej próby, była długa i niezwykle wymagająca, miałem na niej dobry rytm i sporządziłem precyzyjne notatki. Czuję, że posuwam się naprzód, znajduję coraz więcej przyczepności i szybkości na asfalcie, a to właściwy znak. Spore opóźnienie przedostatniego odcinka nie wpłynęło na moją koncentrację, czy tempo – byłem zrelaksowany i spokojny. Niestety ta przerwa oznaczała, że startowaliśmy na zimnych oponach, ale to też ważne doświadczenie. Na pierwszych kilometrach trzeba było dopasować swoją szybkość do mniejszej przyczepności. Pojedynek z Tomkiem Grycem był bardzo zacięty, o wszystkim miał decydować ostatni odcinek. Presja była bardzo duża i przykro mi, że nie dojechał do mety. Nie umniejsza to jednak naszej satysfakcji ze zwycięstwa w pierwszym starcie w klasie. - skomentował Dominik Butvilas.

- Cieszę się, że mogłem wrócić do rajdówki, choć czuję teraz trudy ciężkiego rajdu. Postęp był z pewnością zauważalny, Dominik czerpie garściami z każdego przejechanego kilometra i każdej porady. Nauka idzie w dobrym kierunku, nasza strata na kilometrze do lidera maleje, jedziemy również znacznie pewniej. Czasami zdarzają się błędy, tak jak dzisiejszy kapeć, ale ucząc się trudno tego uniknąć. Przebicie koła na ostatnim odcinku spowodowało, że straciliśmy sporo czasu, co więcej przy wypadku Tomka Gryca kibice wybiegali na drogę i było zamieszanie. Walka o zwycięstwo w klasie była bardzo intensywna i szkoda, że zakończyła się przedwcześnie - podsumował Kamil Heller.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty