Co roku, mimo apeli do kierowców, ogromna liczba psów czy kotów jest narażona na niepotrzebne "przygody" spowodowane bezmyślnością właścicieli. Latem zwierzęta często dostają udaru słonecznego lub po prostu mdleją z braku chłodnego powietrza w samochodzie.
Pasy dla Reksia
Samochód nie jest oczywiście naturalnym środowiskiem zwierząt, dlatego w podróży należy przede wszystkim zapewnić zarówno sobie jak i jemu odpowiedni komfort i bezpieczeństwo. Przede wszystkim należy pamiętać o właściwym zabezpieczeniu naszego pupila. Z mniejszymi psami i kotami nie ma raczej problemu - wystarczy odpowiednia klatka podróżna. Być może zwierzęciu nie będzie w niej najwygodniej, ale za to bezpiecznie. - Często pasażer na przednim siedzeniu trzyma zwierzaka na rękach, ponieważ wydaje mu się, że tak jest właściwie. Jednak w trakcie gwałtownego hamowania lub stłuczki człowiek raczej nie myśli o tym, by dodatkowo pamiętać jeszcze o zwierzęciu, które w takiej sytuacji może po prostu uderzyć w przednią szybę - wyjaśnia Wojciech Muża, sekretarz generalny Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami.
Większe psy należy zawsze przewozić na tylnym siedzeniu lub, jeśli mamy samochód kombi - za tylnym siedzeniem. Od kilku lat dostępne są w Polsce pasy bezpieczeństwa dla zwierząt. - Kosztują niewiele, od 30 do 100 złotych, są regulowane, więc jest to wydatek raz na całe życie zwierzaka. Można je kupić prawie w każdym sklepie z artykułami dla zwierząt - tłumaczy Wojciech Muża.
Reksio jest zmęczony
W czasie jazdy należy pamiętać, aby pies miał czym oddychać. Inaczej zaczną się pierwsze objawy zmęczenia i duszności. Najlepiej sprawdza się klimatyzacja, a jeśli nie ma jej w aucie to uchylmy lekko szybę z tyłu, jednak niezbyt mocno, żeby pies nie mógł wystawić głowy za okno czy wyskoczyć.
Zwierzęta nie pocą się jak ludzie, ale wydalają ciepło ze swego organizmu poprzez pysk i poduszki na łapach. Zwierzak, któremu zaczyna szkodzić wysoka temperatura ciężej oddycha i ślini się. Jeśli nie zareagujemy w porę, może po prostu dostać udaru słonecznego i zemdleć. - W takim wypadku należy się zatrzymać i wynieść zwierzaka w cień, a następnie wytrzeć mu pysk ze śliny, co ułatwi oddychanie. Można też polać go wodą. Chwila odpoczynku i świeże powietrze powinny spowodować, że za chwilę zwierzak dojdzie do siebie - tłumaczy lekarz weterynarii Cezary Wawryka. - Nigdy nie zakładajmy psu kagańca, gdy siedzi w aucie. On musi mieć możliwość otworzenia pyska - dodaje Wojciech Muża.
Jak często się zatrzymywać? To zależy, w jakich warunkach jedziemy. Jeśli w aucie jest cały czas gorąco i wentylacja daje znikome efekty zatrzymujmy się co 2, 3 godziny. Jeśli pojazd ma klimatyzację można pozwolić sobie na trochę dłuższą jazdę.
Pamiętajmy, że pies męczy się tak samo jak człowiek. Jeśli w czasie długiej trasy robimy przerwę by rozprostować kości - nigdy nie zostawiajmy zwierzęcia w aucie.
- Pies też potrzebuje przejść się na świeżym powietrzu, niezależnie od tego, czy w samochodzie jest odpowiednia temperatura, czy nie. Dajmy mu chwilę na choćby kilkuminutowy spacer -
radzi Cezary Wawryka. Postój to także czas na podanie zwierzęciu wody do picia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?