Maszty kojarzą się głównie z przyciskaniem hamulca oraz mandatami za zbyt szybką jazdę. Nie są lubiane przez kierowców.
– Nie wszędzie jednak szansa na spotkanie fotoradaru jest taka sama – mówią przedstawiciele serwisu korkowo.pl.
Specjaliści z serwisu Korkowo. pl sprawdzili ile masztów fotoradarowych znajduje się w polskich miastach. Jak się okazało, ich liczba jest bardzo zróżnicowana. Szczecin z dwunastoma masztami znalazł się na 5 miejscu. Najwięcej masztów, bo 25 zarejestrowano w stolicy. Nieco mniej urządzeń odnotowano w Lublinie, gdzie kierowcy mogą spotkać 20 masztów. Na trzecim miejscu uplasował się Kraków z 18 masztami.
Rozkład liczb wskazuje, że wielkość miasta nie zawsze idzie w parze z dużą liczbą fotoradarów. Dla przykładu w Poznaniu liczącym ponad 260 tysięcy metrów kw. odnotowano jedynie 3 maszty fotoradarowe. Natomiast Lublin, który zajmuje drugie miejsce w rankingu miast z największą ilością masztów zajmuje powierzchnię zaledwie 147 tys. metrów kw.
Czy miasta mało nasycone masztami są dla kierowców bardziej atrakcyjne? Na pierwszy rzut oka tak, ale to złudne wrażenie.
– Fotoradar jest tylko jedną z niespodzianek jaką mogą napotkać kierowcy – mówi Katrzyna Florkowska z serwisu Krokowo.pl. – Do tego dochodzą też patrole policji, czy przenośne fotoradary straży miejskiej. Na komfort poruszania się po mieście ma wpływ także stan dróg i sposób zorganizowania ruchu drogowego.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?