Na przeprowadzenie takiej operacji trzeba sobie zarezerwować przynajmniej 2 dni, choć przy odrobinie szczęścia może się to udać w jeden dzień. Ważne jest przede wszystkim zachowanie odpowiedniej kolejności działań.
Urzędową wycieczkę rozpoczynamy od warsztatu samochodowego - koniecznie takiego, który w REGON-ie ma zapis: "obsługa i naprawa samochodów" - tylko taki warsztat może wystawić interesujące nas zaświadczenie. Taki warunek spełniają z pewnością wszystkie ASO i większość dużych serwisów. W tym warsztacie musimy nie tylko zdemontować kratkę, ale też przywrócić autu wszelkie cechy samochodu osobowego, np. właściwą liczbę pasów bezpieczeństwa, przegrody etc. Po zakończeniu takiej miniprzebudowy warsztat musi wystawić nam stosowne zaświadczenie. Z tym dokumentem po raz pierwszy udajemy się do wydziału komunikacji.
Tam otrzymamy skierowanie na badanie do Stacji Kontroli Pojazdów ze znaczkiem E, czyli z rozszerzonymi uprawnieniami. Jeśli przeróbka z "ciężarówki" na samochód osobowy znacząco zmieniła parametry techniczne auta, np. masę, to przed wizytą w Stacji Kontroli Pojazdów będziemy musieli uzyskać jeszcze opinię rzeczoznawcy. Jeśli nie - wystarczy samo badanie, po którym otrzymamy kolejne zaświadczenie.
Z tym dokumentem wracamy do wydziału komunikacji, gdzie dostaniemy nowy dowód rejestracyjny - już dla auta osobowego.
To wszystko kosztuje, ale właściciel przerabianego auta, po zmianie ciężarówki w samochód osobowy nie musi płacić zaoszczędzonego przy kupnie pojazdu VAT-u. Minimalne koszty, z jakimi przy takiej operacji trzeba się liczyć, to około 200 zł. Jeśli nasz samochód wymaga większych przeróbek, a przy przerejestrowaniu nie wystarczy tylko wymiana samego dowodu, to wydatek będzie dwu- lub nawet trzykrotnie większy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?