Choć jej autorzy wskazują, że od ostatniej kontroli stan trasy się nie pogorszył, to równocześnie sugerują, by dodatkowo ograniczyć ruch najcięższych samochodów. Dlatego już za miesiąc samochody ciężarowe pojadą objazdami. Obecnie pracownicy Zarządu Dróg Miejskich zastanawiają się jak ciężkie auta mogą jeździć wiaduktem (ekspertyza sugeruje ciężar do 15 ton). I to od tego będzie zależała skala kolejnych utrudnień.
**CZYTAJ TAKŻE
Poznań: przebudowa Bukowskiej przed Euro 2012?Przejazd państwowymi autostradami będzie tańszy?**
Jak zostanie poprowadzony objazd? W tej chwili ZDM nie chce tego zdradzać. Jego przedstawiciele podkreślają jednak, że dobrych rozwiązań nie ma. A objazdy z całą pewnością dodatkowo skomplikują i tak bardzo złą sytuację komunikacyjną Poznania. Jak wynika z informacji "Głosu", samochody jadące od strony Kórnika zostaną skierowane na autostradę, a stamtąd dalej pojadą ulicą Głogowską.
- Taka opcja jest możliwa, ale jest za wcześnie by mówić o ostatecznej decyzji - podkreśla Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora ZDM.
Obecnie wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, pracownicy ZDM zastanawiają się, którędy powinien przebiegać objazd.
Samo odciążenie wiaduktu może oznaczać, że jego stan się dodatkowo nie pogorszy. A to może oznaczać, że kierowcy będą mogli dłużej z niego korzystać. - Według najnowszej ekspertyzy stan wiaduktu nie pogorszył się i zrobimy wszystko, by umożliwić kierowcom korzystanie z niego jak najdłużej. Właśnie w tym celu zostanie m.in. ograniczony ruch ciężarówek - mówi Kazimierz Skałecki.
ZDM myśli również o zastosowaniu dodatkowych środków bezpieczeństwa. Chodzi m.in. o ustawienie nowych podpór wzmacniających. To może jednak nie wystarczyć nadzorowi budowlanemu, który zgodził się, by samochody korzystały z estakady katowickiej tylko do marca.
- Dwa dni temu pokazano mi ekspertyzę z której wynika, że ze względów bezpieczeństwa trzeba dodatkowo zamknąć estakadę dla samochodów ciężarowych - mówi Jerzy Witczak, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego. - ZDM obiecał, że wiadukt zostanie ponadto wzmocniony dodatkowymi sześcioma podporami. To jest jednak ratowanie się tonącego. Ja wydałem zgodę na użytkowanie estakady do marca. Jeśli do tego czasu Zarząd nie pokaże mi jakichś super obliczeń, z których będzie jasno wynikać że trasa jest bezpieczna, to zostanie ona zamknięta.
Choć do marca zostało jeszcze sporo czasu, to mające nastąpić ograniczenia w ruchu, oznaczają więcej pracy dla poznańskich policjantów. A ci już dzisiaj mają pełne ręce roboty. - Nowe objazdy będą dla nas oznaczać dodatkowe miejsca w których będziemy musieli sterować ruchem ręcznie - podkreśla Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.
Grudniowe utrudnienia to kolejna odsłona kłopotów, które są związane z fatalnym stanem wiaduktu. Od kwietnia ruch pojazdów został ograniczony do dwóch z trzech pasów jezdni. Na estakadzie wprowadzono także ograniczenie prędkości do 50 km/h. Oprócz tego część belek nośnych wiaduktu zostało ze względów bezpieczeństwa podpartych.
Źródło: Głos Wielkopolski
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody