Na dolnośląskim odcinku autostrady A4, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego z Wrocławia w czasie obowiązywania zakazu ruchu ciężarówek o dmc powyżej 12 ton zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą polskiego przewoźnika. Kierowca, oprócz karty kierowcy, nie posiadał przy sobie żadnych innych dokumentów, wymaganych przy wykonywaniu transportu drogowego.
Na podstawie przesłanych przez przedsiębiorcę skanów brakujących dokumentów inspektorzy ustalili, że pojazdem przewożony jest do Wielkiej Brytanii sprzęt AGD. Po sprawdzeniu uprawnień trzydziestosześciolatka w CEPiK okazało się, że nie ma on prawa jazdy kat C ani C+E. Posiadał jedynie kategorię B i B+E.
Kierowca potwierdził, że nie ma wymaganych uprawnień, a pojazd prowadzi jedynie "kawałek" do bazy firmy w powiecie bolesławieckim. Tam do pojazdu miał wsiąść inny kierowca, by dalej kierować. Analizując zapisy na karcie kierowcy inspektorzy stwierdzili, że nie był to pierwszy przypadek „przejażdżki” tego szofera ciężarówką. Kierował on bowiem ciężarówką nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech.
Wobec przewoźnika oraz osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie wszczęto postępowania administracyjne. Na kierowcę nałożono mandaty karne oraz wydano zakaz dalszej jazdy.
Zobacz także: Kierunkowskazy. Jak poprawnie korzystać?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?