Prawie połowa Polaków uważa, że promocja jest formą reklamy, bądź utożsamia ją z obniżką ceny - wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Pentor. Dlatego większość sprzedawców samochodów chcąc zachęcić klientów obniża ceny wybranych modeli lub wyposażenia samochodów. Ponieważ Polacy lubią promocje, ceny samochodów często są ustalone na wysokim poziomie, aby można było je obniżać. To prosty mechanizm. Jeżeli dane auto może kosztować w salonie - powiedzmy 30 tys. zł - to ustala się cenę oficjalną na 32 tys. zł, tylko po to, aby potem ją o te 2 tys. zł obniżyć. Klient myśli, że kupuje okazyjnie, a sprzedawca i tak swoje zarabia.
Większość stosowanych przez salony samochodowe promocji wprowadza główny importer, który zaleca współpracującym z nim dealerom obniżenie cen wskazanych modeli, wyposażenia lub wprowadzenie darmowego pakietu ubezpieczeniowego. Sporadycznie, ale zdarza się, że importer lub producent daje rabat np. 3 tys. zł, a dealer proponuje klientowi 2 tys. zł, chcąc dodatkowo na promocji zarobić.
Są też oczywiście promocje prawdziwe. Zawsze pod koniec roku salony starają się wyprzedać za wszelką cenę wszystkie samochody, ponieważ zmienia się rocznik. Jest to bardzo dobry czas na to, aby się też potargować z dealerem.
Każdy salon samochodowy może we własnym zakresie zaproponować klientowi bonifikatę czy bezpłatne dodatkowe wyposażenie.
Postanowiliśmy sprawdzić w kilku salonach samochodowych, w jaki sposób dealerzy zachęcają klientów do kupna samochodu.
Promocje mogą być różne: upusty pieniężne, dodatki do samochodu, preferencyjne pakiety ubezpieczeniowe, atrakcyjny kredyt. Jednak promocja jest bardzo często tylko jedną z form reklamy.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?