Przeszło trzystukilometrowy odcinek specjalny z Pirenopolis do Uruacu zawierał praktycznie każdy rodzaj nawierzchni. Najpierw
zawodnicy pokonali góry, później szutrowe - czasami bardzo dziurawe – drogi.
- Etap był bardzo zróżnicowany, na końcu trasa wjechała w pole kukurydzy. Było to niesamowite wrażenie, rozpędziliśmy motocykle do 160 kilometrów na godzinę pomiędzy olbrzymimi roślinami. Jechałem w kurzu poprzedzających mnie Brazylijczyków, tempo było jednak dobre. Awansowałem, teraz chciałbym utrzymać taką prędkość na kolejne długie etapy. Tutaj walka toczy się o każdą sekundę i trzeba bardzo dobrze rozplanować siły by
rywalizować o wysokie pozycje – komentował Kuba Przygoński.
Dzisiejszy etap należał do Marc’ka Comy, który na pokonanie OSu potrzebował 3h50’24, o minutę i 5 sekund wolniejszy był Cyril Despres, podium uzupełnił Paulo Goncalves. O czwartą pozycję zawzięcie walczył Kuba Przygoński z Rubenem Farią (drugim zawodnikiem rajdu Dakar 2013). Finalnie to jednak Portugalczyk okazał się o 9 sekund szybszy od Polaka.
Wyniki klasyfikacji generalnej po II etapie Rally Dos Sertoes
1º MARC COMA 03:50:24
2º PAULO GONCALVES +00:01:56.7
3º CYRIL DESPRES +00:02:04.6
4º RUBEN FARIA +00:09:57.4
5º JAKUB PRZYGONSKI +00:13:03.8
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?