Radar z protestem - bezpieczeństwo czy kasa?

Karol Biela
Radar z protestem - bezpieczeństwo czy kasa?
Radar z protestem - bezpieczeństwo czy kasa?
Rudnicki samorząd sprzeciwia się budowie urządzenia do pomiaru prędkości w Kopkach. To sposób na łupienie kierowców, a nie poprawę bezpieczeństwa – twierdzą radni.
Radar z protestem - bezpieczeństwo czy kasa?
Radar z protestem - bezpieczeństwo czy kasa?

Rada Miejska w Rudniku nad Sanem wystąpi do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o odstąpienie od budowy fotoradaru przy drodze krajowej numer 77 w Kopkach. Samorządowcy twierdzą, że wcale nie prosili o jego montaż i uważają, że nie poprawi to bezpieczeństwa kierowców.

- Jako samorząd zostaliśmy uwikłani w fakt montażu urządzenia pomiarowego w Kopkach - mówi radny Jerzy Czaja. - W tłumaczeniach ze strony Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pojawia się, że radar budowany jest na wniosek samorządów i mieszkańców. Z naszej strony nigdy nie było takiego wniosku. Zwracaliśmy się o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniu w Kopkach poprzez budowę ronda. Drugi wniosek dotyczył budowy chodnika wzdłuż drogi krajowej numer 77.

NAPRZECIW OCZEKIWANIOM?

Radny skierował w tej sprawie pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W uzyskanej odpowiedzi zarządca drogi przedstawił mu uzasadnienie lokalizacji fotoradaru w tym miejscu.

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad doszła do wniosku, że skoro rudnicki samorząd tak mocno apeluje, to w związku z niemożliwością realizacji poprzednich wniosków ze względu na wysokie koszty, znalazło się inne rozwiązanie - twierdzi radny Czaja. - Oni wychodzą z założenia, że głównym niebezpieczeństwem jest nadmierna prędkość i planują montaż fotoradaru. W związku z tym, wychodząc naprzeciw naszym oczekiwaniom, postanowili wybudować nam urządzenie pomiarowe.

ŁUPIENIE KIEROWCÓW

Radni nie zgadzają się z taką argumentacją i dlatego zamierzają wystąpić do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o odstąpienie od montażu fotoradaru. Rudniccy samorządowcy uważają, że takie urządzenie w żaden sposób nie wpłynie na poprawę na poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku drogi, a jak twierdzą, służyć ma głównie łupieniu kierowców.

Wystąpią również do zarządcy drogi z oświadczeniem, że burmistrz i rada nigdy nie zwracali się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o montaż fotoradaru, a wnioski rudnickiego samorządu dotyczyły wyłącznie budowy chodnika i przebudowy skrzyżowania.

Na ostatniej sesji rady miejskiej w Rudniku nad Sanem radni jednogłośnie zagłosowali za wystosowaniem takiego apelu. Na razie jednak nie jest znana ostateczna treść wystąpienia. Projekt apelu był naprędce przygotowywany podczas przerwy w obradach i chyba ze względu na pośpiech, uchwała zamiast pod obrady, trafiła przypadkiem do... niszczarki.

Konrad Sinica

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty