Etap z Goianii do Pirenopolisu miał 249 kilometrów, próba sportowa liczyła jednak zaledwie 89 kilometrów. Trasa poprowadzona
po bardzo wymagającej, typowej dla Brazylii czerwonej glebie i wiodła głównie przez pastwiska. Zawodnicy mieli do pokonania szereg mostków i uskoków, przez co ich motocykle miały sporadyczny kontakt z podłożem. Na jednej z dziur występujących na trasie Kuba zaliczył niegroźny upadek. Nic się nie stało, ani zawodnikowi, ani jego motocyklowi, zepsuł się jednak roadbook i Kuba musiał wykazać się ponadprzeciętną umiejętnością nawigacji by osiągnąć na mecie czas czołówki.
- Mechanicy wymienią teleskop na taki, który będzie bardziej efektywnie wybierał dziury na nierównych nawierzchniach brazylijskich terenów. Jechaliśmy po typowej, czerwonej ziemi,
w zasadzie przeskakiwaliśmy z farmy na farmę, które są połączone mostkami. Jest to system zapobiegający przechodzeniu bydła. Ścigaliśmy się bardzo szybko i musimy się wyjątkowo koncentrować by odpowiednio pokonać każdy z nich. To pokazuje jakie tu będzie tempo rywalizacji – powiedział Kuba Przygoński.
Najszybciej etap pokonał, zwycięzca wczorajszego prologu – Paulo Goncalves przed Marc’kiem Comą oraz Michaelem Matge, który uzupełnił podium.
Wyniki klasyfikacji generalnej po I etapie Rally Dos Sertoes
1. PAULO GONCALVES 01:09:55
2. MARC COMA +00:00:54.0
3. MICHAEL METGE +00:01:13.3
4. CYRIL DESPRES +00:01:53.0
5. NIELSEN BUENO +00:02:17.0
6. RUBEN FARIA +00:02:37.2
7. IKE KLAUMANN +00:04:07.7
8. RAMON SACILOTTI +00:04:42.2
9. GREGORIO CASELANI + 00:05:05.1
10. DARIO JULIO +00:05:33.8
11. JAKUB PRZYGONSKI +00:05:36.0
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?