Rekonstrukcja rządu w piątek, 10 maja. Oto potencjalni następcy odchodzących ministrów

Premier Donald Tusk przekazał w środę, że rekonstrukcja rządu jest już gotowa. W piątek 10 maja przyjmie rezygnację czterech ministrów. Tylko tych, którzy startują w wyborach do europarlamentu. Prezydent Andrzej Duda zmian w składzie Rady Ministrów dokona w poniedziałek 15 maja o godz. 10:30. Prezydencki minister Wojciech Kolarski w czwartek przekazał, że do tej pory żaden oficjalny wniosek w sprawie dokonania zmian w składzie Rady Ministrów nie wpłynął do Kancelarii Prezydenta. – Do tej pory informacja o potrzebie dokonania rekonstrukcji była tylko informacją medialną – powiedział. Dodał, że ma nadzieję, iż odpowiednie wnioski jeszcze w czwartek trafią do Kancelarii Prezydenta.

Zapowiedziana przez premiera rekonstrukcja rządu wiąże się z faktem, że niektórzy obecni ministrowie wystartują w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w Polsce 9 czerwca. Polacy wybiorą wtedy 53 europosłów.

Obecny minister aktywów państwowych Borys Budka jest „jedynką” listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu śląskim. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński otworzy listę Koalicji Obywatelskiej w okręgu obejmującym Warszawę i osiem powiatów okołowarszawskich.

Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, wystartuje z pierwszego miejsca w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. Zaraz po zatwierdzeniu przez Radę Krajową Platformy Obywatelskiej list kandydatów do europarlamentu Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że złożył na ręce szefa rządu rezygnację z funkcji szefa MKiDN.

W wyborach do europarlamentu wystartuje także minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (Polskie Stronnictwo Ludowe), który jest „jedynką” Trzeciej Drogi w Wielkopolsce.

Nasi rozmówcy z koalicji rządzącej określają rekonstrukcję rządu jako „techniczną”. Wbrew medialnym spekulacjom, ani minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski (PSL), ani minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) nie stracą swoich resortów.

Ani jednego ministerstwa nie straci też Lewica, choć w mediach spekulowano, że – rzekomo – po nieudanych wyborach samorządowych Trzecia Droga domagała się „odchudzenia” rządu z polityków Lewicy. Co więcej – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – jeśli którykolwiek z wiceministrów Lewicy (Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Śmiszek, Andrzej Szejna) zdobędą mandat europosła, to Lewica ma mieć zagwarantowane teki wiceszefów resortów zarówno w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w Ministerstwie Sprawiedliwości, jak i w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

O tym, kto zastąpi ministrów z Platformy Obywatelskiej wie tylko premier Donald Tusk – podkreślają nasi rozmówcy z koalicji rządzącej.

Wszystko wskazuje jednak na to, że ministra aktywów państwowych Borysa Budkę zastąpi obecny wiceminister tego resortu, Robert Kropiwnicki, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec lub posłanka Platformy Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. Nasi informatorzy nie wykluczają jednak niespodzianki na tym stanowisku i twierdzą, że szefem MAP może zostać ktoś zupełnie inny.

Ministrem spraw wewnętrznych i administracji, zamiast Marcina Kierwińskiego, zostanie Tomasz Siemoniak, obecny minister koordynator służb specjalnych, choć – jak się mówi nieoficjalnie w sejmowych kuluarach – jego notowania miały nieco spać po tym, jak sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś i poprosił tam o azyl. Tomasz Siemoniak będzie łączyć funkcje szefa MSWiA oraz ministra koordynatora służb specjalnych.

Zamiast Bartłomieja Sienkiewicza ministrem kultury i dziedzictwa narodowego będzie Andrzej Wyrobiec, obecny wiceminister w tym resorcie. Nie jest prawdą, że rozważana na to stanowisko była wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. Wcześniej pod uwagę miał być brany przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal (jednak polityk chciałby objąć Ministerstwo Spraw Zagranicznych po Radosławie Sikorskim, jeśli ten odejdzie pełnić funkcję unijnego komisarza do spraw obrony).

Szefem resortu rozwoju i technologii, zamiast Krzysztofa Hermana, zostanie Krzysztof Paszyk, obecny przewodniczący klubu parlamentarnego PSL – Trzecia Droga. O tej kandydaturze także jako pierwszy napisał portal i.pl.