Relacja z Motozone Kotlina Mocy 2011

Wyjechaliśmy w południe w czwartek z Warszawy. Droga na południe Polski

była długa. Po 11 godzinach udało się części uczestnikom dojechać do Zamku na Skale w Trzebieszowicach. Piątek był dniem przejazdu trasy turystycznej. Zaraz po śniadaniu, kiedy Piotr R. Frankowski - pomysłodawca imprezy, rozdał intinerery, wystartowaliśmy, by przejechać trasę o długości ponad 210 km.

Sportowe samochody przejechały najciekawszymi drogami południowo-zachodniej Polski. Odwiedziliśmy rajdowe odcinki specjalne Jodłownik i Kamionki, przejechaliśmy przez Bystrzycę Kłodzką, zatrzymaliśmy się na kawę w centrum Polanicy-Zdroju, odwiedziliśmy Bardo i Ząbkowice Śląskie. Dalej pojechaliśmy u podnóża Twierdzy Srebrnogórskiej, przez Bielawę, Pieszyce, Kamionki (z przerwą na obiad w pensjonacie "Sowia Dolina"), Nową Rudę, Ratno i Wambierzyce.

Radą i pomocą wszystkim uczestnikom Kotliny Mocy służył znany kierowca wyścigowy Maciej Marcinkiewicz, wśród uczestników znalazł się inny znany z torów kierowca, Patryk Pachura. Widzowie mogli dojrzeć w jednym z Citroenów DS4, partnerskim samochodzie Kotliny Mocy 2011, Inessę Tushkanovą - 25-letnią ukraińską zawodniczkę, startującą w rajdach i wyścigach, modelkę "Playboya". (www.tushkanova.com)

W piątek wieczorem dojechali kolejni zawodnicy, by w sobotę, już z samego rana odebrać numery startowe i zmierzyć się z minizawodami sportowymi.

Najpierw pod XVII-wiecznym Sanatorium "Wojciech" w Lądku Zdroju odbyła się próba zrywu i hamowania, potem przejazd do Stronia, gdzie pod Hutą Violetta odbyła się próba sprawnościowa "ósemka", aż wreszcie przejazd na trasę fragmentu wyścigu górskiego w Siennej, gdzie uczestnicy mieli szansę sprawdzić swoje możliwości.

Zwycięzcy zawodów na wieczornym bankiecie w Zamku na Skale, w obecności władz lokalnych, przedstawicieli dyrekcji uzdrowiska oraz Automobiklubu Ziemi Kłodzkiej odebrali puchary, wykonane na specjalne zamówienie przez Hutę Szkła Kryształowego "Violetta" w Stroniu Śląskim. Fundatorem nagród specjalnych dla zwycięzców zawodów i znakomitego driftera Pawła Treli była firma AVEMI, wyłączny dystrybutor zapachów marki CARTIER w Polsce. Nagrodami tymi były flakony wody toaletowej Cartier Roadster Sport.