- Nie mamy zlecenia z Miejskiego Zarządu Dróg na obsadzenie kwiatami rond i pasów rozdzielających jezdnie. Rabaty takie jak w ubiegłych będą tylko na deptaku, placu Najświętszej Marii Panny w parku miejskim. Na skwerze Szarych Szeregów posadzimy kwiaty, ale mniej niż zwykle – przyznaje Andrzej Ścipniak, dyrektor Zakładu Konserwacji Zieleni w Kielcach.
Drogowcy przyznają, że nie mają pieniędzy na ukwiecenie miasta, tak jak w ubiegłych latach. – Ronda i skrzyżowania z ruchem okrężnym są obsadzone tulipanami, po ich przekwitnięciu nie pojawią się rośliny jednoroczne. Nie mamy pieniędzy na nasadzenia. Koszt kwiatów i ich utrzymanie przez cały sezon to 170 tysięcy złotych. Na pewno kolorowe ronda wyglądają ładnie, ale naszym zadaniem jest przede wszystkimi zadbanie o bezpieczeństwo. Musimy zabezpieczyć pieniądze na koszenie trawy w pasach drogowych. Powinniśmy to robić 3 albo 4 razy w sezonie, zależnie od pogody, a obawiam się, że może zabraknąć pieniędzy już na trzeci zabieg. Jedna taka akcja kosztuje aż pół miliona złotych. W takiej sytuacji nie możemy sadzić kwiatów – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Dodaje, że Miejski Zarząd Dróg wyda około 50 tysięcy złotych na utrzymanie kwiatów w innych miejscach. - Posadzimy je, tak jak w ubiegłych latach w gazonach na deptaku, na placu Niepodległości, Świętego Wojciecha i alei Legionów. Przed Targowiskiem Miejskim i Hali Widowiskowo - Sportowej przy ulicy Żytniej zamiast roślin jednorocznych wsadzimy byliny - informuje.
Agata Kowalczyk
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?