Ma Pan jakieś marzenia związane z motoryzacją?
Często wyobrażam sobie życie bez samochodu. Z sentymentem oglądam konie i powozy konne. Tamte czasy już nie wrócą, ale chciałbym, aby powstały auta ekologiczne, które nie powodowałyby tego smogu i hałasu w miastach.
Wynika z tego, że nie specjalnie lubi Pan samochody?
Nie, to nie tak, lubię samochody. Marzenia moje wynikają jedynie z tego, że mieszkam w Centrum Warszawy. Samochód jest mi bardzo potrzebny. Często muszę być w paru miejscach naraz i najbardziej lubię przemieszczać się właśnie samochodem. Mam wtedy czas na tzw. "medytację samochodową", czyli mogę sobie spokojnie wszystko przemyśleć, a myśli biegną wtedy dużo płynniej.
Jakie auta podobają się Panu najbardziej?
Mam w sobie dwie skrajności. Z jednej strony lubię stare auta; do dziś nie mogę wybaczyć dziadkowi, że tuż przed moim urodzeniem sprzedał Dekawkę, którą kupił jakiś student i pomalował w kwiatki. Dziadek przed wojną miał kilka samochodów, które w Warszawie jeździły jako taksówki. Dziś mam jedynie kolekcję wspaniałych zdjęć tych aut. Żałuję, że po naszych drogach jeździ tak mało "weteranów". Z drugiej strony jestem fanem samochodów sportowych. Nie są one może najbardziej wygodne dla rodziny, ale kawalerom polecam tego rodzaju auta.
Lubi Pan sobie czasem "poszaleć"?
Tak i wcisnąć mocniej pedał gazu, ale w granicach rozsądku.
Co na to policja?
Bardzo się cieszę, że spotykam uczciwych policjantów i z przyjemnością niekiedy płacę mandat, jeżeli na to zasłużyłem.
Jak ocenia Pan polskich kierowców?
Na pewno są to europejscy kierowcy. Miałem okazję jeździć w Azji i cieszę się, że Polacy jeżdżą bardziej kulturalnie. Natomiast w Moskwie zauważyłem, że piesi często muszą walczyć o życie przechodząc na światłach przez ulicę, u nas na szczęście to się nie zdarza.
Jakie problemy ma aktor grający kierowcę na planie filmowym?
Jest to głównie strach, aby nie rozbić, pożyczonego przecież, samochodu. W ramach ćwiczeń polecam kierowcom wyścigi gokartów, które bardzo lubię, bo można tam sobie wyrobić technikę i refleks. To lepsze miejsce na "szaleństwo za kółkiem" niż publiczne drogi.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?