Rozmowa z Przemysławem Saletą

Urszula Tokarska
fot. archiwum
fot. archiwum
Lubię samochody, które są inne od pozostałych, lubię też auta amerykańskie dlatego, że interesuję się tuningiem, a te samochody są do tego po prostu stworzone.

fot. archiwum
fot. archiwum


Jakie samochody lubi człowiek, który kojarzy się z siłą?

 

W USA jest mnóstwo różnego rodzaju firm, tzw. "after market", produkujących części sprawiające, że każde auto ma indywidualny charakter.

 

Jak wygląda pańskie auto?

 

Jest to ogromna terenówka, największa z seryjnie produkowanych samochodów terenowych, z limitowanej serii produkowanej w USA w latach 2000-2004 - Ford Excursion V10 z 6,8-litrowym silnikiem. Wcześniej miałem Land Cruisera, potem Nissana Patrola, czyli wracając do poprzedniego pytania - lubię samochody terenowe, gdzie mieszczę się bez problemu, nawet wożąc ze sobą psy.

 

Gdzie serwisuje Pan Forda, jest to przecież samochód nietypowy?

 

Rzeczywiście, największe kłopoty są z częściami, ale znalazłem mały lecz solidny serwis samochodów amerykańskich i oni wszystkim się zajmują, łącznie ze sprowadzaniem części, co niestety trochę trwa. Często bywam w Stanach, więc części przywożę też sam.

 

Miał Pan same terenówki?

 

Nie, pierwszy był Polonez, którego dostałem od sponsora, ale mi go ukradziono po trzech dniach. Potem był Ford Sierra, a w zeszłym roku sprzedałem Chevroleta Impala SS, który był produkowany w USA od 1994 do 96 roku, z  8-cylindrowym silnikiem Corvetty 5,7-litrowym 260 KM. Ale "wykręciłem" z niego 600 koni, zakładając supercharcher, rozborowując go itd., itd...

 

Co zmienił Pan w Fordzie Excursion?

 

Zmieniłem grilla, dolot powietrza, dołożyłem urządzenie wprowadzające zawirowania i zwiększające dopływ powietrza, podniosłem zawieszenie, zmieniłem opony. Reszta zmian przede mną.

 

Jakie będą to zmiany?

 

Na pewno wydech, a poza tym chcę go jeszcze poszerzyć, stosując specjalne nakładki, również odstawiające koła na boki.

 

To będzie jeżdżący czołg?

 

To już jest jeżdżący czołg. Ma ponad 6,5 metra długości, 2,2 m szerokości, trzy rzędy siedzeń. Chciałem go trochę obniżyć, bo nie mieści mi się do garażu. Sprowadziłem nawet specjalny zestaw do obniżenia, ale niestety okazało się, że tego samochodu w wersji z napędem na cztery koła nie da się obniżyć. Dlatego go podwyższyłem.

 

Jak reagują na Pana samochód inni kierowcy?

 

Auto wzbudza ciekawość, poza tym - ogromny respekt. Rzeczywiście, kiedy przesiadam się do samochodu osobowego, ludzie na drodze nie są tak kulturalni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty