Wiceminister gospodarki tym samym dał do zrozumienia, że ostatnie postulaty kierowców odnośnie obniżenie akcyzy nie zostaną spełnione. Jego zdaniem, podatki od paliw w Polsce są na minimalnym, wymaganym przez Unię Europejską, poziomie, a wysokie ceny benzyny i oleju napędowego zostały spowodowane niekorzystnym kursem złotówki do dolara. Przypomniał, że gdy w 2008 roku koszt 1 baryłki ropy wynosił 140 dolarów, po przeliczeniu było to zaledwie 270 zł. Obecnie cena ta wynosi 360 zł, choć baryłka kosztuje "tylko" 100 dolarów.
Z kolei Pawlak zapytany o możliwości obniżenia akcyzy i podatków przez rząd przyznał, że rozważane są kwestie wprowadzenia odrębnego VAT-u od paliw, jak również promowania alternatywnych źródeł energii, w tym biopaliw. Wiceminister zaznaczył, że proces, który został rozpoczęty przez wysokie ceny ropy naftowej na świecie, przyczyni się do użytkowania nowych technologii, jak np. auta elektryczne. Jednocześnie przyznał jednak, że efekty tego procesu będą widoczne dopiero za kilka lub kilkanaście lat.
Tymczasem, niemal w całym kraju protestowano w miniony weekend przeciw wysokim cenom paliw, domagając się obniżenia akcyzy na benzynę i olej napędowy. W przypadku braku reakcji ze strony rządzących, kierowcy zapowiedzieli już, że kolejny, tym razem większy strajk, zorganizują w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012.
Źródło: wp.pl
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?