W Rzeszowie stanął nowoczesny podgrzewany przystanek. - Inspiracją były klimatyzowane przystanki w Dubaju - zaznacza prezydent miasta Tadeusz Ferenc. Nowa wiata dzieli mieszkańców, ponieważ kosztowała 75 tys. złotych.
- Miło i przyjemnie. Jest zadaszenie i nie wieje - wylicza mieszkanka Rzeszowa.- To głupota. Nie zawsze grzeje i są przeciągi. To nie ma sensu - twierdzi inny mieszkaniec miasta.
Jednak, jak podkreśla prezydent miasta, zdrowie mieszkańców jest ważniejsze.