Samochodowa jazda na lodzie

Krzysztof M. Kaźmierczak
Aluminiowa żaluzja założona na czas parkowania na przednią szybę oszczędzi nam pracę przy usuwaniu śniegu i lodu  Fot. Grzegorz Dembiński
Aluminiowa żaluzja założona na czas parkowania na przednią szybę oszczędzi nam pracę przy usuwaniu śniegu i lodu Fot. Grzegorz Dembiński
Lód pokrywający samochody i nawierzchnie to duże wyzwanie dla kierowców. Można jednak poradzić sobie z niesprzyjającą aurą oraz uniknąć zagrożeń, które ona stwarza.

Skrobanie oblodzonego samochodu zajmuje nawet kilkadziesiąt minut. Ale bez oczyszczenia szyb nie powinniśmy ruszać w

Aluminiowa żaluzja założona na czas parkowania na przednią szybę oszczędzi nam pracę przy usuwaniu śniegu i lodu  Fot. Grzegorz Dembiński
Aluminiowa żaluzja założona na czas parkowania na przednią szybę oszczędzi nam pracę przy usuwaniu śniegu i lodu Fot. Grzegorz Dembiński

trasę, gdyż dobra widoczność jest nie tylko formalnym wymogiem prawnym, ale też ważnym elementem bezpieczeństwa.
Usunięcie lodu można znacznie przyspieszyć, używając odmrażacza. Lepszy  będzie taki specyfik w atomizerze niż w aerozolu, żeby nie mieć problemów z jego użyciem podczas wiatru. Odmrażacz można kupić w cenie od ok. 8 zł za pół litra i takie opakowanie wystarcza na 5-7 dni. Jeśli nie chcemy stosować chemikaliów dousuwania lodu, używamy  skrobaczek. Niestety, większość z nich (takich za kilka złotych) to zwykle tylko jednorazówki, które pękają lub łamią się. Przydatniejsze są droższe (od ok. 10 zł) skrobaczki wykonane z tworzywa odpornego na pęknięcia (nieco elastycznego), z długim uchwytem (im dłuższy, tym efektywniej można usuwać lód) i jednoczęściowe lub wykonane z trwale połączonych elementów (rozkładane szybko ulegają uszkodzeniu). Zdejmując warstwę lodu lub zmrożonego śniegu uważajmy przy brzegach szyb, by nie uszkodzić uszczelek.

Mechaniczne oczyszczanie szyb można wspomóc, włączając silnik i nawiew, ale nie jest to efektywne przy niższych temperaturach, nie służy silnikowi oraz grozi otrzymaniem mandatu (do 300 zł), jeśli kierowcy nie ma w uruchomionym aucie. Oczyszczone powinny być nie tylko szyby i lusterka, ale także oświetlenie pojazdu, jeśli jest pokryte śniegiem.   
Aby ograniczyć powierzchnię do sprzątania z lodu i zamarzniętego śniegu, na czas parkowania można założyć na przednią szybę aluminiową elastyczną żaluzję. Taka osłona jest dostępna w sprzedaży już za mniej niż 10 zł.
W warunkach zimowych dla bezpieczeństwa jazdy wskazane jest posiadanie opon zimowych, a bardzo ważne jest dbanie o prawidłowe ciśnienie w ogumieniu, gdyż ma to duży wpływ na efektywność działania systemów wspomagających hamowanie (ABS) i kontrolę trakcji (ESP).

Jazda po oblodzonej nawierzchni wiąże się ze zwiększonym ryzykiem kolizji lub wypadku. Dlatego należy odpowiednio ustawić fotele z przodu pojazdu (oparcia powinny być wyprostowane) i zagłówki (na  wysokości głowy. Uwaga - pasów bezpieczeństwa nie należy zapinać na wierzchniej odzieży zimowej, najlepiej ją zdjąć lub rozpiąć.

- Jeśli pasy nie przylegają do ciała, to nie chronią skutecznie. W razie wypadku luz, który powstaje z powodu założenia pasa na grubą odzież, może spowodować doznanie poważnych obrażeń lub nawet utratę życia - przestrzega Radosław Jaskulski, instruktor w Szkoła Auto Škoda.

Kierując samochodem na śliskiej jezdni, należy jak najmniej skręcać kierownicą, gdyż wtedy ograniczamy ryzyko utraty przyczepności. Jeśli musimy zmienić kierunek to uprzednio wciskamy sprzęgło, gdyż wtedy pojazd toczy się swobodnie i spada ryzyko poślizgu. Warto pamiętać, aby podczas oblodzenia zachowywać większy niż zwykle odstęp od jadącego przednami samochodu. Powinien on być uzależniony od naszej prędkości - na zasadzie, że jeśli jedziemy 30 km/h, to minimalny  odstęp wynosi 30 m.

Gdy czujemy, że koła tracą przyczepność, należy natychmiast nacisnąć hamulec i sprzęgło.  I nie puszczać, bez względu na to, czy nasz pojazd ma ABS, czy nie.

- W żadnym wypadku nie należy hamować pulsacyjne lub nawet na chwilę przerywać hamowanie - radzi instruktor.
Tak samo reagujemy wówczas, gdy nagle wpadniemy w poślizg i całkowicie stracimy kontrolę nad naszym samochodem - od razu naciskamy pedały hamulca i sprzęgła. Nie puszczamy hamulca do czasu, gdy auto nie odzyska sterowności lub nie zatrzyma się.

- Błędne jest wciąż pokutujące wśród kierowców przekonanie, że dodanie gazu przyspieszy wyjście z poślizgu. Przeciwnie, w takiej sytuacji w razie zderzenia jego skutki będą znacznie poważniejsze, gdyż każdy kilometr prędkości na liczniku to potencjalnie większe niebezpieczeństwo obrażeń uczestników wypadku - zwraca uwagę Radosław Jaskulski.

A co zrobić w sytuacji, gdy widzimy, że nie da się już uniknąć wypadnięcia na pobocze lub zderzenia ze słupem, drzewem czy innym pojazdem? Nie powinno się wówczas zapierać nogami czy rękoma. Najlepszym rozwiązaniem jest siedzenie z plecami przylegającymi do fotela i zdanie się na  elementy bezpieczeństwa, w które wyposażony jest samochód: pasy, zagłówki i poduszki.

- Przeciążenie w chwili zderzenia jest tak duże, że nie jesteśmy w stanie utrzymać się w jakiekolwiek przybranej przedtem pozycji. Każde usztywnienie stawów grozi poważnymi złamaniami - wyjaśnia instruktor Škody.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty