Sprzęgło pomimo dużego skoku nie wysprzęgla całkowicie co powoduje ciągnięcie na synchronizatorach , ciężkie włączanie szczegulnie wstecznego biegu i jedynki, powoduje to zużycie nadmierne synchronizatorów, co doprowadziło do konieczności ich wymiany przy przebiegu około 250000 kilometrów. Przyczyną jest głupia niepotrzebna rozprężność grubości tarczy sprzęgła na sprężynach pod okładzinami tarczy sprzęgła. Ta głupota jest stosowana chyba we wszystkich markach samochodów. Wymusza to duży skok pedału sprzęgła , niszczy niepotrzebnie łapki sprężyny talerzowej (głównej) sprzęgła i często też synchronizatorów. Silnik posiada za wysokie obroty biegu jałowego i nie potrzebny hamulec szybkości zamykania przepustnicy w okolicach biegu jałowego co zwiększa niepotrzebnie zużycie paliwa. Zdemontowałem ten hamulec.

Podłoga w bagażniku nie jest płaska lecz kulista o dużym promieniu co nie pozwala ustawiać równo różnego rodzaju pojemników , skrzynek. Jest to bardzo denerwujące. Ponadto występują w różnych miejscach przecieki deszczu do bagażnika co powoduje korozję i moczenie przewożonego towaru.

Słabą stroną są klapy sterujące przepływem powietrza w nagrzewnicy kabiny , które nie potrzebnie mają powycinane otwory w tych klapach zaklejone fabrycznie mało trwałą płaską gąbką . Naprawa jest bardzo kłopotliwa w wykonaniu co mocno denerwuje. Takie klapy występują chyba we wszystkich samochodach niemieckich. Trwałość klap fabrycznych wynosi chyba około 10 lat . Potem z nawiewów wylatują strzębki gąbki( też drobinki ) niezdrowe i zakurzają kabinę auta, a efektywność ogrzewania kabiny stopniowo maleje.