Audi Q7 II (2015 - teraz) - opinia użytkownika Piotr
2020-10-11, Piotr
| Marka: | Audi |
|---|---|
| Model: | Q7 |
| Generacja: | II (2015 - teraz) |
| Rok produkcji: | 2019 |
| Przebieg: | 27 tys. km |
| Nadwozie: | SUV |
| Silnik: | — |
Podsumowanie:
Nie życzę nikomu takiego rozczarowania... To powinno dać do myślenia każdemu potencjalnemu nabywcy (na życzenie udostępniam do jazd próbnych, choć tyle mogę zrobić "dla ludzkości" w obecnej sytuacji - nikt rozsądny po takim teście go nie kupi ). Drogi powrotnej nie ma - płynnie, i przyznaję z dużym wdziękiem, usterka jest przesuwana przez serwis w kierunku zakończenia gwarancji. Problem dla Audi skończy się - w dzisiejszych czasach proces sądowy, z takim orzecznictwem do jakiego mamy dostęp ? Szkoda zachodu...
Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?
-
Silnik:1.0
Samochód na gwarancji, szarpie w trakcie przyspieszania. Serwis bezbronny. Dwukrotna zmiana oprogramowania nic nie zmieniła. Gdyby nie "obejście" tematu poprzez serwis niemiecki, w Polsce do tej pory by mi najprawdopodobniej mówiono, że wszystko jest w najlepszym porządku.
-
Zawieszenie:4.0
Żadnych rewelacji, ale również uwag krytycznych.
-
Wnętrze:3.0
Złe wykonanie tapicerki skórzanej - wyraźnie nierówności w dopasowaniu skóry do profilu fotela. Reklamacja nie została uznana.
-
Komfort jazdy:3.0
Gdyby nie uwagi to zachowania samochodu, co zdecydowanie obniża wrażenia z jazdy - byłoby przynajmniej dobrze.
Zużycie Paliwa
| Śr. spalanie - cykl miejski | 12l/100km |
|---|---|
| Śr. spalanie - cykl mieszany | 11l/100km |
| Śr. spalanie - trasa | 10l/100km |
Zalety i Wady
Zalety:
- Trudno mówić o czymś wyjątkowym w przypadku gdy zapłaciło się za samochód 0,5 mln PLN - otrzymuje się to, za co się zapłaciło. Z jedną różnicą - zakłada się, że będzie bezawaryjne, a jeżeli przez przypadek ulegnie awarii, będzie usuwane natychmiast.
Wady:
- Samochód ma wyraźnie "zdefiniowaną" wadę fabryczną - mój poprzednik pisze o takim samym zachowaniu samochodu. Przy tym brak uznania reklamacji na tapicerkę, za którą dopłaca się 30 tys. PLN to pikuś.