Komputer sugeruje wczesne zmiany biegów - praktycznie 6 bieg można używać już przy prędkości ok 50 km/h. Za to aby cokolwiek wyprzedzić redukcja jest niezbędna - wtedy autko idzie do przodu elegancko. Trzeba się więc przyzwyczaić do częstej zmiany biegów. System start-stop bardzo przydatny. Auto bardzo oszczędne - całkowita średnia spalania wg komputera z przejechanych 9 tys. km to 4,9 l/100 km

Zawieszenie odpowiednio twarde - daje poczucie dobrej przyczepności. Auto świetnie toczy się na luzie - wydaje się jakby nie miało żadnych oporów. Warto dodać że w oponach nie ma czujników ciśnienia co powoduje, że zakup drugiego kompletu opon czy kół nie stanowi ogromnego wydatku.

Plastiki twarde ale to norma w klasie B. Bagażnik bardzo pakowny. No i magic seats z tyłu - robi wrażenie. Wszystkie przyciski i przełączniki na swoim miejscu. Miejsca z przodu i z tyłu naprawdę wystarczająco. Auto jest dobrze wygłuszone.

Długo nie mogłem się przyzwyczaić do fotela - jakoś dziwnie wyprofilowane oparcie (inne niż w dotychczas używanych samochodach). Ale po odpowiednim ustawieniu fotel jest wygodny, nie ma w nim oznak zmęczenia czy bólu pleców pomimo długiej trasy. Żona uskarża się trochę na grube słupki boczne przez co trzeba uważać na widoczność do przodu. Ja chyba bardziej kręcę się na fotelu bo nie mam z tym żadnego problemu. Denerwuje mnie jedynie rozruch auta przy automatycznie włączonych światłach - jakoś nie mogę się pogodzić z brakiem możliwości oszczędzania akumulatora.