Wszystko
o samochodach
Wybierz pojazd:

Zebraliśmy dla Ciebie opinie o 860 modelach samochodów z 81 marek.

Mercedes-Benz Klasa A W169 (2004 - 2012) - opinia użytkownika Kamil

2019-10-26, Kamil

Marka: Mercedes-Benz
Model: Klasa A
Generacja: W169 (2004 - 2012)
Rok produkcji: 2006
Przebieg: 365 tys. km
Nadwozie: Hatchback
Silnik: 200

Podsumowanie:

Daję ocenę 8 / 10

Ocena ogólna użytkownika:

Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?

  • Silnik:
    5.0

    Komentując mojego mercedesa w169 2.0 136 KM będę się starał wypowiedzieć jak najbardziej rzetelnie. Zacznę od tego, że moje auto kupiłem w niemczech z przebiegiem 300 000 km, po 2 latach zrobiłem następne 60 000 km po niemieckich i polskich drogach. Początkowo byłem bardzo sceptyczny co do tego auta, kierowałem się stereotypami, opiniami januszów motoryzacji którzy sami takiego auta nieposiadając nadali mu łatke awaryjnego bubla z małą komorą silnika, autka dla kobiet i samochodu jednorazowego, nienadającego się do jakiejkolwiek wizyty w warsztatach ponieważ legendy głoszą, że na widok mercedesa A klasy mechanicy w pośpiechu zamykają bramy warsztatów, barykadując się od środka i chowając w kanale niczym w okopach na wojnie żegnają się już z rodziną na samą myśl otwarcia maski A klasy w której jednoznaczne to jest z wyciąganiem silnika i rozmontywaniem całego jego osprzętu.... Mercedes A klasa W169 często bywa przedstawiany na równi z jego nieudanym poprzednikiem W168, które także znam z autopsji, ponieważ posiadała go moja dziewczyna i sam nie mogłem na ten wyrób samochodopodobny patrzeć, dostawałem odruchów wymiotnych podczas kierowania tym autem, którego prowadzenie przypominało bardziej ujeżdżanie trędowatej krowy z zespołem downa, wodogłowiem i porażeniem mózgowym. Za każdym razem wsiadając do tego auta w którym plastiki były spasowane stopami i skrzypiały tak, że zatesknilibyscie panowie za głosem teściowej na wizycie u cureczki, a elektronika zawodzila gorzej niż w lagunie i to w najbardziej nieodpowiednim momencie gdy np zimą przy minut 15 stopniach 2 szyby po uchyleniu do połowy nie chcialy się podnieść bo padł sterownik, a w lato przy 35 stopniach upału wybucha wam klima w trasie i całą wszystko pod maską jest białe od blizej niezidentyfikowanej substancji/proszku. Po takich doświadczeniach miałem utwierdzone zdanie na temat a klasy i gdy moja chciała nowy model W169 myślałem że to będzie początek mojego zalamania nerwowego, usrała się na niego, ale cóż dałem sie namówić, pojechałem po niego 400 km pociągiem myśląc już o rozwodzie z nią i wygranej sprawie, bo każdy sąd (a w niemczech to większosc sędzi to mężczyźni) uznałby bezdyskusyjnie rozpad pożycia małżeństwa z całkowitej winy żony która wymusiła na mężu zakup A Klasy i już sie cieszylem na myśl o odszkodowaniu, rencie wypłacanej z jej kieszeni za spowodowanie u mnie Zespołu stresu pourazowego z faktu wymuszenia wbrew mej woli zakupu tego auta. Znalazlem je na autoscout, za 1500euro, z dużym przebiegiem, mając nadzieje, że odmówi posłuszeństwa w drodze powrotnej i będę wolny porzucając go na parkinku Autohofu a sam pie****ne wszystko, i złapie stopa lub poprosze pierwszego lepszego kierowce z polski na autohofie aby mnie zabrał do polski a stamtąd dalej stopem, pociągiem, porywając pierwsze lepsze auto udam się w bieszczady i zamieszkam w lesie z dala od cywilizacji jak prawdziwy samiec alfa. Niestety, auto po rocznym staniu na placu odpalilo za pierwszym razem, wywołując szok, niedowierzanie i wylew u niemca-właściciela komisu. Ja natomiast dostając palpitacji serca ze zdziwienia zdałem sobie sprawe że siedzę w zupełnie innym aucie niż jego poprzednik W168. W nowej generacji A klasy, siadając pierwszy raz za kierownicą poczułem się jak pełnoprawny kierowca auta z prawdziwego zdarzenia a nie z klocków lego. Gdy dotarło do mnie jak bardzo się myliłem z szoku wyprowadził mnie równy dźwięk silnika, przyjemne mróczenie z benzynowej jednostki 2.0 przy naciśnięciu pedału gazu przypomniało mi najlepsze chwile z kochanką, gdy pod nieobecnosć mojej żony mruczała mi do ucha podczas namiętnych chwil w łózku. Myślałem, że to nie dzieje się naprawdę, więc wyszedłem z auta, ocuciłem niemieckiego handlarza po udarze, który z paraliżem lewej strony twarzy i wytrzeszczem oczu nie wierzył, że te auto, brudne jak cygańskie dziecko i ubłocone po roku w najmniej widocznym miejscu placu komisu niekoniecznie będzie domem dla okolicznych kotów. Otworzyłem maskę i co widzę ? Suchy silnik po 300 000 km czyli jakby nie patrząc 7 okrążeniach równika lub prawie jak odległość ziemi do księzyca (384 tyś. km). W W168 po 180 000 km silnik był mokry i brudny, lepiący sie olejem niczym bułgarska nimfomanka na zlocie czarnoskórych aktorów filmów dla dorosłych. W W169 silnik był czysty jak dziewica najświętsza licheńska bogurodzica. Dojechałem bez żadnych problemów te 400 km z Hamburga do domu w okolicach Dusseldorfu, wygodnie, bez przygód, gdzie poprzednikiem tej gamy Mercedesa musiałbym 3 razy się zatrzymywać po drodze z powodu wysokiej temperatury silnika, awarii wspomagania oraz epilepsji po koncercie mrygającej choinki światełek na zegarach w169 i skoliozy z wypadnięciem dysku przez siedzenia wyprofilowane nieskoordynowanymi uderzeniami głowy niepełnosprawnych sierot tureckich w montowniach słynnych z upośledzenia mercedesow W168. Jednakże dalej nie wierząc, że to prawda, myślałem, że jestem pod wpływem środków odurzających oraz że jednocześnie to mistyfikacja reptilian którzy podali mi tabletke gwałtu i zahipnotyzowali abym był ich obiektem badań badających wytrzymałość ludzkiej wiary. A tak na serio oddałem nowy zakup do dwóch niezależnych mechaników, aby sprawdzili jego stan i to właśnie oni niczym Morfeusz i Triniti uzmysłowili mi ,że tak naprawde jestem Noe, żyję w cebulionowym matriksie, Korwin Mikke będzie w nastepnej kadencji premierem i czas wziąć niebieską pigułkę aby wybudzić sie z iluzji. Chłopakom zaufanym od lat mechanikom przyznam musiałem oddać połowę swojej wypłaty, ale te auto miało sprawdzane wszystkie panewki, elektrykę, a nawet zrobioną kolonoskopie. Merca dali na rolki w hamowni również i zamiast podanych przez producenta 136 Kuni miało 138 za pierwszym badaniem i 139 kuni za drugim. Jedynie co przy silniku było zrobione to wymiana filtrów, oleju, płynu hamulcowego ponieważ poprzednią właścicielką była notabene polka pracująca jako putzfrau u wlasciciela komisu. Jej marny gust muzyczny- ((dedukując to po pozostawionej płycie prawilnego discopolo z a(r)utystą jakże wielkiego hitu o zielonej barwie oczu jakże często śpiewanego przez zazwyczaj wąsate osobniki z brzuchem na weselach niczym królowie parkietu po wódce ze szwagrem)) -był wprost proporcjonalny do inteligencji poniżej IQ typowej polskiej Grażyny dla której wymiana oleju w aucie posiadanym przez ponad dwa lata wychodziła poza zakres świadomości i percepcji wrzechświata. Muszę uznać że silnik i skrzynia biegów działają bez zarzutu w w169 i dałem temu autu drugie życie. Stwierdzam ze 2.0 w W169 jest pancerne po przetwaniu wczesniejszej wlascicielki. 2 lata niewymieniany olej na wlasne oczy widzialem jak spływał w postaci czarnego gluta, a po badaniu stanu płynu hamulcowego który w 80 % zawierał wodę stałem się konserwatywnym zwolennikiem odebrania uprawnień Grażynom do poruszania się innym niż wózek z Biedry wehikułem posiadającym koła. Podsumowując- kupilem te auto za 1500 euro, włożyłem następne 1500 euro i całe serce w uratowanie tego samochodu. W169 posiadają łańcuch rozrządu, który przynajmniej w moim modelu dalej jest napięty i w bardzo dobrym stanie niewymagającym żadnej ingerencji. Znam złotówy którzy w niemczech przejechali tymi autami po 2mln km. Benzynka 2.0 może na dzień dzisiejszy ze swoimi 136 kuniami nie robi szału na drogach, lecz to nie jest silnik wysilony. Wytrzymałością przebija wszystkie TFSI i inne silniki o małej pojemności i dużej mocy. Słyszałem jedynie, że w 2.0 z Turbo na podlenku LPG lubi się zużywać uszczelka pod głowicą. Na koniec powiem, że dla kogoś kto zna się na mechanice i ma doświadczenie z Sandwichami ingerencje w komorze silnika tych aut nie stanowią wielkiego problemu, ponieważ nie zawsze trzeba silnik wyjmować a wystarczy go obniżyć, aby dokonać pewnych napraw, W moim przypadku jedynie mnie czeka wymiana przepustnicy w najbliższym czasie. W co dokładnie zainwestowałem te pieniądze wyjaśniam bardziej szczegulowo i już bardziej poważnie w poniższym opisie zawieszenia, wnętrza i komfortu jazdy oraz użytkowania Mercedesa A klasy W169 A200 z 2006 roku.

  • Zawieszenie:
    4.0

    Seryjnie w169 już ma szeroki roztaw osi i kół oraz nisko osadzony środek ciężkości, nie przypomina kulawego poprzednika z wrodzonym upośledzeniem błędnika. W168 zapewniał wygodę na poziomie furmanki oraz właściwości jezdne równe taczce mimo poprawek po słynnym testu łosia. II generacja w porownania do I jest jak niebo i ziemia. Auto przegania w mojej opini swoich konkurentów a wręcz sprawuje się lepiej od najnowszego sedana A klasy, który nie ma pochlebnych opini wsrod ekspertów za swoje zawieszenie ze zwykłą belką skrętną z tylu. Mercedes chyba znowu cofa sie w rozwoju z najnowszą A klasą. Może dla osób które szukają harmonii pomiędzy komfortem a właściwościami jezdnymi W169 nie jest najlepszym wyborem, ale dla tych którym nie przeszkadza sztywno zestrojone i twarde zawieszenie w miejskim aucie które pozwala też na wygodne długie trasy mogę tego mercedesa polecać z czystą duszą. Dla bardziej wymagających, którzy chcą poczuć się jak w małym gokarcie polecam wymienić zawieszenie na sportowe i obniżające o te 2-3cm, do tego felgi 17/18 cali o innym osadzeniu i większych butach, aby były na granicy prawnej co do lini górnej krawędzi bierznika z błotnikiem. Znam przypadki nawet felg 20 cali z oponami niskoprofilowanymi w W169, ale 17/18 z ET dającym te 2 cm z każdej strony więcej zmienia całkowicie wrażenia z jazdy na lepsze-auto pokonuje zakręty jak gokart, a satysfakcja z wyprzedzania na zakrętach minivanem Sebixow w swoich Wieśwagenach Gulfach jest nie do opisania. Oni muszą wozić w bagażniku pożyczone z budowy worki z cementem, aby ich Gulfy były równo wyważone, a w W169 rozłożenie ciężaru jak na auto tej klasy jest idealne, a kontruktorzy ze stajni mercedesa wyciągneli lekcje po porażce wizerunkowej z poprzednikiem starając się jak najlepiej zmienić fałszywą i niestety dalej popularną opinią o A klasie.

  • Wnętrze:
    3.0

    Relatywnie patrząc na wnętrze W169 to niepolecam półskóry, która ze skórą nie ma nic wspólnego. To średnio udana skaja, która się wyciera jak mi gacie i przepocone jaja po całym dniu pracy z regipsami. Sam niedawno kupiłem komplet całkowicie skórzanej tapicerki z jakiegoś trupa i te fotele mimo, że są twarde to wykonane z dobrej jakości skóry, Skora jak i polskora mają dobre trzymanie boczne lecz brakuje mi regulacji lędźwi. Materiał na desce jest miękki, przyjemny w dotyku i nie jest to ordynarny twardy plastik. Generalnie jest dobrze, po tylu latach nic nie trzeszczy, elektronika nie sprawia problemów. Mogę się przyczepić co do spasowania poszczegolnych elementow i plastikow, mogłobyć lepiej, ale w normalnym uzytkowaniu na codzien nic nie irytuje dopuki ze złości nie uderze pięścią w cokolwiek z plastiku.

  • Komfort jazdy:
    3.0

    Komfort jazdy jest na średnim poziomie. To nie jest jeżdząca kanapa jak francuzy, ale rozumiem tego powód. MB chcial pokazać coś odwrotnego do poprzednika który ani był wygodny ani stabilny. Autko jest zresztą stworzone do miasta i wypady średniego dystansu po za miasto a nie do pływania niczym żaglowcem po długich trasach. Radio Audio 20 w przedlifcie nie jest wyposarzone w bluetooth lecz za 10 euro można dokupić z ebaya adapter bluetooth lub za 5e jacka 3,5

Zużycie Paliwa

Śr. spalanie - cykl miejski 9l/100km
Śr. spalanie - cykl mieszany 8l/100km
Śr. spalanie - trasa 7.4l/100km

Zalety i Wady

Zalety:
  • Wytrzymały nie wyrzylowany silnik
  • Satysfakcjonująca dynamika i kultura pracy
  • Twarde i sztywne zawieszenie
  • Duża ilość miejsca dla pasażerów z tyłu
  • Przestrzenność i ergonomia na wys. poziomie
  • Zadowalający system audio
Wady:
  • 136 koni to dzis troche za mało
  • Twarde i sztywne zawieszenie
  • Troche niespasowane elementy wnętrza, ale nie przeszkadza podczas użytkowania auta
  • Półskora to tak naprawde skaja średniej jakości
  • Radio Audio bez bluetootha i nie czyta mp3 na płytach
  • Szybko wypalające się reflektory, do soczewek polecam chińskie xenony

Oceń swoje auto

Znajdujesz się w dziale Mercedes-Benz Klasa A W169 (2004 - 2012) opinie. Kierowcy szczegółowo opisują doświadczenia, które zdobyli podczas eksploatacji tego samochodu. Poznaj opinie kierowców na temat silnika, zawieszenia, wnętrza, komfortu jazdy, zużycia paliwa i innych parametrów generacji Mercedes-Benz Klasa A W169 (2004 - 2012).

Mercedes-Benz Klasa A Cena

Najnowsze motofakty

Wszystkie artykuły

Motofakty mazowieckie

Mercedes-Benz Klasa A opinie

Oceń swoje auto

Testy i porównania

Premiery i nowości