Po przejechaniu 50 km zaczął wydawać dziwny dźwięk z silnika. Przy 400 km stukot był już stały. Pojechałem do serwisu aby sprawdzić co się dzieje. Okazało się że silnik jest uszkodzony. W samochodzie marki Premium za 220 tys zł, klient otrzymuje taki egzemplarz. Gdzie testy przed wydaniem auta. Kupujesz samochód i dowiadujesz się że na dzień dobry wymienią Ci silnik !. Wcześniej przez 4 lata użytkowanem Lexusa Nx300h. Nigdy nie miałem najmniejszej awarii, nawet żarówka nie padła. Przejechałem nim 160 tys i nie znałem słowa awaria.

Spodziewałem się że po lekkim obniżeniu (pakiet AMG) będzie twardy a tu akurat na plus. Dobrze tłumił dziury w mieście, i dzielnie pokonywał progi. Na trasie nie wiem bo nie dotrwał do wypadu na autostradzie.

Jak na wielkość auta w miarę obszerne, natomiast jakość i ilość plastiku na desce rozdzielczej mnie przytłoczyła. Wspomniany Lexus którego użytkowałem wcześniej miał deskę w podstawie obszytą skórą i czuć było luksus i to że jest to marka premium. W Merolu jak wsiadłem to jak bym się przeniósł do klasy niżej. Nie ma uczucia marki premium.

OK