Opel Insignia (2008 - teraz) - opinia użytkownika Stachu
2014-05-31, Stachu
Marka: | Opel |
---|---|
Model: | Insignia |
Generacja: | (2008 - teraz) |
Rok produkcji: | 2010 |
Przebieg: | 130 tys. km |
Nadwozie: | Kombi |
Silnik: | 2.0 CDTI |
Podsumowanie:
Opel Insignia Sports Tourer, jak sama nazwa wskazuje miała być sportowym podróżnikiem. Niestety w sporcie zawieszenie to nie wszystko. Liczy się jeszcze skrzynia biegów, moc silnika (wykorzystanie tej mocy) oraz waga. Jak powiedział kiedyś Jeremy Clarkson: "w przypadku samochodu lekkość jest wszystkim". Zdecydowanie nie polecam tego samochodu, chyba że ktoś stanąłby przed wyborem auta służbowego i jedyną alternatywą byłby rower z marketu. Wielkość wnętrza (a właściwie jest brak) dopełnia kolorytu temu okropnemu bublowi. Nie wspominałem jeszcze o usterkach, ale jedno jest pewne, po dwóch latach zapełniona cała kartka A4 awariami mówi sama za siebie.
Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?
-
Silnik:
Silnik nie do zaakceptowania: nie dość że powolny (nie radzi sobie z gigantyczną nadwagą Insigni), to do tego wysoce awaryjny (idealny jeśli ktoś uwielbia cotygodniowe pogadanki z serwisantami). Warto wspomnieć o odgłosie diesla przypominającym Forda Transita z 1995 - masakra i sieczkarnia jednocześnie. Jeśli chodzi o skrzynię biegów; przy sportowych zmianach zdarzały się szarpania, zgrzyty i wybijania biegów.
-
Zawieszenie:
Opel Flex Ride to zdecydowanie najlepszy układ zawieszenia z jakim miałem do czynienia, w trybie standardowym zachowuje się jak na samochód tej klasy przystało, czyli przyzwoicie; w trybie Tour miękko wybiera nierówności, i choć niektóre dziury "przenoszone" są do wnętrza to w niczym nam nie przeszkadzają. Jednak prawdziwa zabawa zaczyna się po naciśnięciu przycisku Sport. Zegary zmieniają barwę na czerwoną, silnik generuje dodatkowe 30 Nm, wspomaganie staje się mniej czułe, a zawieszenie się utwardza. Pozwala to na szybkie pokonywanie zakrętów bez obaw o to, że samochód wyleci na łuku.
-
Wnętrze:
Ten samochód jest mały jak na kompakta, niestety pozycjonowany jest o oczko wyżej w klasie średniej. Sytuacja ta jest niebywale ironiczna, mianowicie samochód mniejszy w środku od Skody Octavii II staje w szranki z VW Passatem i Fordem Mondeo. Bagażnik ma regularne kształty i wg producenta jest duży. Tyle, że do jego wnętrza wchodzą zaledwie dwie walizki lotniskowe.
-
Komfort jazdy:
Oprócz zawieszenia na pochwałę zasługuje idealne wyciszenie kabiny przed szumami powietrza. Mimo okropnego komfortu z tyłu, z przodu podróżuje się wygodnie, a to za sprawą opcjonalnych foteli za bagatela 16'000 zł!
Zużycie Paliwa
Śr. spalanie - cykl miejski | 10l/100km |
---|---|
Śr. spalanie - cykl mieszany | 9l/100km |
Śr. spalanie - trasa | 8l/100km |
Zalety i Wady
- Genialne zawieszenie Flex Ride
- Wygląd
- Nie wart swojej ceny (143'000 zł)
- "Silnik z Forda Transita"
- Mało miejsca dla 4 osób (a homologacja na 5)
- Awaryjność!!!