Silnik 1,2 do tak dużego auta i jeszcze 5 biegowa skrzynia biegów? To jest nieporozumienie. Silnik po prostu nie daje rady! Skrzynia jest bardzo krótka. Jazda po autostradzie to udręka. Przy 140 km/h na maksymalnym 5 biegu mamy na obrotomierzu 4500 obrotów. W aucie jest huk i wibracje jak w bombowcu. Po 400 kilometrowej trasie wysiadłem z ledwo żywy. Spalanie wychodzi 8,7 litra przy jeździe na tempomacie! Przez brak 6 biegu...

Zawieszenie jest w miarę komfortowe. Nie ma zastrzeżeń.

Za 75000 dostajemy goły samochód. Nie będę pisał o radio bt, tempomacie i klimatyzacji bo w dzisiejszych czasach to jest oczywistość i standard w cenie każdego auta... Poza tymi rzeczami za te 75 tys nie mamy NIC więcej... Katastrofa. Deska bagażnika nie ma linek... przy otwieraniu bagażnika jak chcemy sięgnąć w głąb to trzeba ściągać całą deskę bo się nie podnosi... dramat. Deska rozdzielcza wydaje "tanie" odgłosy. Jak włączyło się ostrzeżenie ogranicznika to kolega podskoczył na siedzeniu ze strachu. Wyświetlacz deski monochromatyczny segmentowy jak w latach 90. Przypominam to jest auto za 75000 zł...

Nie ma komfortu jazdy. Auto sprawia wrażenie dużego. W środku jest bardzo mało, bardzo niewygodne. Mam 184 cm wzrostu. Za kierownicą było mi bardzo ciężko. Bardzo niewygodnie. Po trasie bolały mnie plecy i nogi.