Renault Kangoo I (1997 - 2007) - opinia użytkownika Patrryk
2016-11-02, Patrryk
Marka: | Renault |
---|---|
Model: | Kangoo |
Generacja: | I (1997 - 2007) |
Rok produkcji: | 2001 |
Przebieg: | 155 tys. km |
Nadwozie: | Furgon |
Silnik: | 1.2 |
Podsumowanie:
Chcialbym zeby moj nastepny renault byl tak udany jak pierwszy kangur, tylko juz troszke wiekszy - master. W rodzinie posiadam kangoo 1.4 wersja osobowa. Pomimo strasznych zaniedban serwisowych auto ma 16 lat i dalej nie chce sie poddac. Wytrzymaloscia przebija volkswagena t4 ktorego posiadalem przez rok. Polecam kazdemu. Trzeba konserwowac i dbac o podstawy a auto bedzie wiernie sluzyc do smierco.
Czy poleciłbyś innym zakup tego samochodu?
-
Silnik:
Samochód kupilem w 2015 roku sprowadzony z niemiec po jakiejs firmie cateringowej. Mial wtedy 114 tys przebiegu. Jest duze prawdopodobienstwo, ze realnego poniewaz byl w super stanie. Zero rdzy, nie poprzecierany. W poltora roku zrobilem 40 tys km. Procz jednej naprawy zawieszenia przedniego, wymian oleju oraz czynnosci typu konserwacja podwozia, wymiana hamulcy nie robilem nic. Samochod bardzo udany, silnik 1.2 60km moze nie porywa ale do miasta wystarcza spokojnie. Ducato 120km ida podobnie. Do tego spalanie na poziomie 6.8-7.2 przy jezdzie typowo miejskiej z ladunkami po 300-500kg. Wg. Mnie ideal. Moj raport spalania z trasy nie jest do konca miatorodajny poniewaz jezdze raczej z najwyzszymi dopuszczalnymi predkosciami na autostradach, a wtedy wypije podobnie jak w miescie.
-
Zawieszenie:
Wszystko ok, naprawialem tylko raz glupoty w przednim zawieszeniu, jakies drazki z tulejami. Auto nie ma u mnie lekko poniewaz wozi spozywke. Czyli dzien w dzien doladowany praktycznie po dach. Po roku uzytkowania belka sie jeszcze trzyma ale niedługo bede musial tam zajrzec, wiadomo samochod kupilem 14nasto letni a nie nowy.
-
Wnętrze:
Wnetrze jest w miare. Plastiki latwe w, czyszczeniu, lubia skrzypiec na dziurach. Jak to w dostawczaku - wypasu nie ma ale wszystko co ma byc to dziala.
-
Komfort jazdy:
Samochod uzywam do wszystkiego. Od wozenia przyslowiowych ziemniakow po dalsze weekendowe wypady "na pusto". Prowadzi sie pewnie, plomby z zebow nie wypadaja, i nawet nie jest az tak glosno jakby moglo sie wydawac. Przy 110-130 spokojnie mozna rozmawiac. Powyzej juz docieraja szumy plus gigantyczne obroty silnika 1.2. Wersja towarowa bardziej przenosi dzwieki.
Zużycie Paliwa
Śr. spalanie - cykl miejski | 7l/100km |
---|---|
Śr. spalanie - cykl mieszany | 6.5l/100km |
Śr. spalanie - trasa | 6.5l/100km |
Zalety i Wady
- Silnik
- Spalanie
- Zawieszenie
- Jakosc/cena
- Zabezpieczenie antykorozyjne