Senna: "Problemy z Singapuru już się nie powtórzą"

(red)
Fot. Lotus Renault GP
Fot. Lotus Renault GP
Po przeciętnym występie na torze Suzuka, w którym Bruno Senna zajął dopiero 16. miejsce, zespoł prasowy ekipy Lotus Renault GP przeprowadził z Brazylijczykiem wywiad. Młody kierowca opowiada w nim m.in. o swoich odczuciach przed zbliżającym się Grand Prix Korei Południowej.

Fot. Lotus Renault GP
Fot. Lotus Renault GP


Jak oceniasz swój występ podczas Grand Prix Japonii?

Bruno Senna:
Występ na torze Suzuka był dość trudny - miałem duże problemy zaraz po starcie. Zostałem zepchnięty na bok na zakręcie nr 2, przez co przesunąłem się o kilka pozycji do tylu. Poza tym, miałem wrażenie, że mój bolid nie ma wystarczającej mocy, by dotrzymać tempa Witalijowi. Za każdym razem, gdy naciskałem na gaz, samochód zaczynał się buntować. Kilkakrotnie zniosło nawet mnie poza tor. W ten oto sposób znalazłem się za bolidami, które jechały w podobnym tempie lub nawet wolniej. Jechałem za nimi, bo nie byłem w stanie ich wyprzedzić. Kiedy analizowaliśmy dane zebrane podczas wyścigu, okazało się, że mieliśmy pewne problemy z siłą docisku, która zmniejszała się podczas kolejnych okrążeń. Jest to ostatnia rzecz, jakiej życzyłbyś sobie na szybkim torze. Moment, który najlepiej wspominam z Japonii to trzecia tura kwalifikacji, do której wszedłem z analogicznym czasem okrążenia jak Witalij - jest to moim zdaniem zdecydowany pozytyw. Członkowie zespołu spisali się na medal - zdążyli naprawić na czas samochód, który rozbiłem z powodu mojego błędu (podczas trzeciej sesji treningowej). Cieszę się, że mogłem im się zrewanżować, kwalifikując się do Q3. Bardzo dobrze układa się współpraca w zespole. Podczas każdego kolejnego wyścigu bardzo dużo uczę się od inżynierów i mechaników.

**CZYTAJ TAKŻE

Grand Prix Japonii: Vettel obronił tytułLopez: "Mamy zobowiązania wobec Roberta"

**

Jak radzisz sobie z presją? Po problemach podczas trzeciego treningu, zaliczyłeś świetny występ podczas kwalifikacji…
BS:
Pomagałem ekipie w naprawie bolidu i własnymi rękami zamontowałem hamulce! Muszę przyznać, że całkiem nieźle mi to poszło, bo pedał hamulca mocno się trzymał! Podczas kwalifikacji, po prostu przestałem o tym myśleć. Eric powiedział mi, abym "pojechał nie myśląc o tym". Właśnie tak zrobiłem. Atakowałem, jak gdybym nie miał w danej chwili absolutnie nic to stracenia. Wiedziałem, że mam wystarczająco mocny samochód, by znaleźć się w pierwszej dziesiątce i jak pomyślałem, tak zrobiłem.

Kolejny przystanek to Korea - jakie masz wspomnienia z zeszłego roku?
BS:
Nie za wesołe. Miałem problemy z zawieszeniem podczas treningu, a potem był trudny wyścig w strugach deszczu. Na torze często pojawiał się samochód bezpieczeństwa i powiewała czerwona flaga. Nie były to wymarzone warunki do poznawania nowego toru, choć muszę przyznać, że tamten weekend obfitował w wydarzenia. W tym roku chcę zacząć wszystko od nowa.

Jakie wrażenie zrobił na Tobie tor?
BS:
To bardzo trudny tor wyścigowy. Jest na nim pełno miejsc, gdzie można popełnić błąd. Na całej trasie znajdują się zakręty odchylone na zewnątrz, które nie są najłatwiejszymi z wiraży. Z drugiej strony, wszystkie ekipy podejmują te same wyzwania i mam nadzieję, że kiedy przyjedziemy do Korei, podczas pierwszego piątkowego treningu będę mógł wykorzystać zdobyte w Suzuce doświadczenia. Potem będziemy już tylko odliczać czas i skupiać naszą uwagę na kwalifikacjach i wyścigu.

Tor wymaga podobnej siły docisku jak Suzuka, a na jego trasie znajduje się kilka średnio- i bardzo szybkich zakrętów. Czy taka charakterystyka pasuje Twoim zdaniem do R31?
BS:
Uważam, że powinna. W Korei bardzo ważnych jest także kilka kwestii związanych z trakcją. Wiem jednak, że nawierzchnia toru jest bardzo gładka, a jego układ sprawia, że nasze słabe punkty z Singapuru nie powinny dawać się nam we znaki w Korei. Po raz kolejny powinniśmy potwierdzić naszą dobrą formę i do końca sezonu zajmować miejsca w pierwszej dziesiątce.

Źródło: Lotus Renault GP

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty