Długie zimowe miesiące postoju to spora próba zarówno dla motocyklisty jak i jego maszyny. Od tego jak przygotowaliśmy naszego „stalowego rumaka" do zimowych leży zależy, jak szybko uda nam się wyjechać nim na trasę.
Poniżej prezentujemy dziesięć praktycznych rad, które pozwolą szybko doprowadzić zarówno jednoślad, jak i jeźdźca do należytej kondycji, dzięki czemu będziemy mogli bez przeszkód cieszyć się kolejnymi przejechanymi kilometrami.
1. Akumulator
Podstawowy i jeden z ważniejszych elementów w jednośladzie. Jeżeli nasza bateria ma już swoje lata i pozostała na kilka miesięcy podłączona do klem motocykla tegoroczny sezon raczej zaczniemy od wizyty w sklepie z akcesoriami motocyklowymi lub przeszukując serwis aukcyjny.
Dzięki sprawnemu akumulatorowi rozrusznik bierze się do roboty uruchamiając silnik. Od co najmniej kilkunastu lat zdecydowana większość motocykli nie posiada już tzw. kopki, która pozwalałaby na odpalenie maszyny (wyjątek stanowić mogą motocykle cross, czy enduro oraz quady).
Zwłaszcza w przypadku jednostek napędowych z wtryskiem paliwa potrzebny jest solidny dostawca prądu. Dlatego przed zimowaniem akumulator należy wymontować i przechowywać w suchym miejscu o temperaturze pokojowej, pamiętając o doładowywaniu go regularnie prostownikiem np. co miesiąc.
Zobacz też: Ładowarki do akumulatorów motocyklowych - ceny i rodzaje
Dzięki temu po dłużej przerwie wystarczy zamontować baterie do naszego motocykla. Dobrze użytkowany akumulator motocyklowy potrafi odwdzięczyć się długim (nawet 7-8 lat) i bezproblemowym użytkowaniem.
2. Stan bieżnika oraz wiek ogumienia
W przypadku jednośladów ogumienie to podstawa. Motocyklista nie może pozwolić sobie w tej kwestii na jakiekolwiek niedopatrzenie. Dlatego zanim zdecydujemy się w ogóle ruszyć z miejsca trzeba przygotować do sezonu opony. W tym momencie warto cofnąć się kilka miesięcy wstecz. Przed zimowaniem „kapcie" powinny być umyte i napompowane według zaleceń producenta motocykla.
Dobrze jest też okryć całą maszynę, w tym opony, aby uchronić je od brudu i promieni słonecznych, które sprawiają, że guma parcieje. Aby uniknąć odkształcenia opon należy postawić maszynę na stopce centralnej, a jeżeli nasz sprzęt nie jest w nią wyposażony warto zainwestować kilkadziesiąt złotych w stojak na tylne, jak i przednie koło. W wersji dla oszczędnych mogą to być drewniane pieńki.
Przed rozpoczęciem sezonu powinniśmy umyć opony sprawdzając, czy wysokość bieżnika wystarczy na nadchodzący sezon. Według polskich przepisów bieżnik ma mieć nie mniej niż 1,6 milimetra w motocyklach i nie mniej niż 1 milimetr w skuterach, ale jazda na takim ogumieniu nie należy do bezpiecznych i zarazem przyjemnych.
Poza tym podczas mycia opon (wystarczy woda z niewielką domieszką szamponu samochodowego) warto sprawdzić, czy na bieżniku i boku „kapci" nie ma niepokojących pęknięć, czy bąbli.
Wiek ogumienia to kolejny bardzo ważny element. Informacja o dacie produkcji konkretnej sztuki znajduje się z boku opony i składa się z czterech cyfr. I tak np. oznaczenie 0611 to szósty tydzień 2011 roku.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii zdjęć z serwisu motocykla przed pierwszą wiosenną przejażdżką
W przypadku 4-5-letnich opon w dobrym stanie technicznym nie ma powodów do wymiany, ale 10-letnie „kapcie" nadają się już tylko do utylizacji.
3. Ciśnienie w oponach
Po skontrolowaniu bieżnika i wieku ogumienia (patrz punkt 2) przed pierwszą wiosenną jazdą wystarczy jeszcze sprawdzić ciśnienie i w razie potrzeby dopompować „kapcie" do odpowiedniej wartości.
Uwaga! Jeżeli nie mamy w garażu kompresora i dokładnego miernika będziemy musieli podjechać do wulkanizatora lub na stację paliw. Trzeba w takim przypadku warto wiedzieć, że opona podczas jazdy się rozgrzewa, a co za tym idzie nagrzewa się też powietrze w ogumieniu, co może zawyżyć wskazania podawane przez ciśnieniomierz (nagrzane powietrze zwiększa swoją objętość). Dlatego dojeżdżając do „kapciarza" lub na stację powinniśmy jechać spokojnie i wolno. Szybka, forsowna jazda sprzyja nagrzewaniu się opon.
Warto również zainwestować 50 złotych w markowy ciśnieniomierz. Nie mamy żadnej pewności, że wskaźnik na stacji, czy u wulkanizatora („dodaj pan ze ćwierć atmosfery i będzie dobrze") będzie godny zaufania.
4. Mycie i smarowanie
Doprowadzenie do odpowiedniego wyglądu motocykla to nie tylko kwestia estetyki. Niektórzy stosują wąż ogrodowy, inni myjkę wysokociśnieniową.
W obu przypadkach nie ma przeciwwskazań, ale podczas mycia motocykla nie powinniśmy kierować silnego strumienia wody na przewody elektryczne, moduły z elektroniką, czy łożyska główki ramy lub kół, przez co możemy wypłukać znajdujący się tam smar.
Jeżeli klamka sprzęgła działa zbyt ciężko warto ją nasmarować. W przypadku sprzętów, których tylne koło napędzane jest łańcuchem trzeba wyczyścić każde ogniowo po czym całość nasmarować. Dzięki pojemnikom w spreju do czyszczenia i smarowania wystarczy jeszcze tylko kilka starych gazet, aby nie zabrudzić podłoża.
5. Olej silnikowy, płyn hamulcowy
W przypadku oleju silnikowego są dwie szkoły. Jedna mówi, żeby wymienić zużyty płyn przed zimowaniem, a druga, aby zrobić to dopiero przed rozpoczęciem sezonu.
Każda z tych metod ma swoje wady i zalety, ale z punktu widzenia bezpieczeństwa bardziej istotna jest wymiana płynu hamulcowego.
Płyn hamulcowy absorbuje wilgoć przez co z czasem traci swoje pierwotne właściwości (wysoka temperatura wrzenia, lepkość).
Dlatego nie warto w tym przypadku oszczędzać, zwłaszcza, że to nie jest spory wydatek. Wymiana w serwisie w przypadku prostych układów kosztuje 50-100 złotych plus 20-30 złotych na sam płyn.
6. Kierunkowskazy, światła, lusterka.
Zanim wyjedziemy na drogę dobrze jest skontrolować działanie podstawowych elementów pojazdu odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy (światła pozycyjne, mijania, drogowe, lampa „Stop", kierunkowskazy, światła awaryjne oraz sygnał dźwiękowy).
Nie zaszkodzi też usiąść na motocyklu i sprawdzić ustawienia lusterek, które mogły zmienić swoje położenie np. podczas mycia.
7. Paliwo
Przygotowując do zimowania jednoślad zaleca się zatankowanie go paliwem pod korek. Dzięki temu w trakcie dłuższego postoju na ściankach zbiornika nie osadza się woda, która powoduje rozrzedzanie benzyny, a nawet stwarza warunki do korozji baku.
Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii zdjęć z serwisu motocykla przed pierwszą wiosenną przejażdżką
Z czasem paliwo traci swoje właściwości, dlatego, aby cieszyć się odpowiednimi osiągami po zimie warto w miarę szybko dotankować świeże paliwo.
8. Przegląd i ubezpieczenie
Wystarczy dosłownie chwila, aby upewnić się, że nasz sprzęt ma ważne badanie techniczne. Podczas policyjnej kontroli funkcjonariusz zatrzyma dowód rejestracyjny, może też zezwolić na dalsze używanie motocykla maksymalne 7 dni (w tym czasie powinniśmy zrobić zaległy przegląd).
Co nie mniej istotne, w przypadku, gdy nie będziemy mieli podbitego badania, a dojedzie do kolizji lub wypadku, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania podając za powód właśnie brak ważnego przeglądu technicznego pojazdu.
Równie ważne jest obowiązkowe OC. Bez tego ubezpieczenia narażasz się na płacenie - i to z własnej kieszeni - wysokiego odszkodowania, gdy spowodujesz wypadek lub kolizję.
W 2014 roku motocyklista może zostać dostać od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnegokarę finansową w wysokości nawet 560 złotych.
9. Kask, strój motocyklowy
Zanim udamy się na pierwszą po zimowej przerwie przejażdżkę wypada zadbać o nasz kask i ciuchy na motocykl. O tym, że ubrudzony, a czasem bardzo porysowany wizjer utrudnia, a nawet czasem uniemożliwia właściwą obserwację drogi i najbliższej jej okolicy, co ma już bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo.
W przypadku kurtki i spodni dla własnego komfortu warto wyprać cały zestaw pamiętając, aby później zadbać o odpowiednią impregnację chroniącą nasz strój przed przemoknięciem, a tym samym wyziębieniem organizmu.
10. Pierwsza jazda
Przypomnienie sobie odpowiednich nawyków musi trochę potrwać. Pierwsze kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt kilometrów lepiej pojechać wolniej. Pamiętajmy o odpowiednim rozgrzaniu opon, zachowajmy odpowiedni odstęp przed poprzedzającego pojazdu. Po zimie na ulicach zalega jeszcze piasek, więc o uślizg jednego z kół nietrudno.
Karol Biela
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?