Jacek Balkan to szef redakcji motoryzacyjnej Radia TOK FM. Publikuje teksty w tygodniku „Polityka” i jest autorem wydanej w tym roku książki „Operacja Dakar”. Tym razem w swojej najnowszej publikacji pod tytułem „Skandaliczna historia motoryzacji”, jak sama nazwa wskazuje, postanowił zgłębić skandale motoryzacyjne. Jak wywiązał się z postawionego sobie zadania?
Książka jest podzielona na dwadzieścia rozdziałów. Każdy z nich opowiada osobną historię, która w mniejszym lub większym stopniu dotyczy pewnego skandalu w świecie motoryzacji. Różne są także rozmiary przytaczanych afer – od takich, które na stałe zmieniły branżę motoryzacyjną, po mniej wyraziste, które można traktować jako pewne ciekawostki. Jeśli ktoś zatem sięgając po „Skandaliczną historię motoryzacji” liczy wyłącznie na wielomilionowe skandale, najgrubsze przekręty i wielomilionowe afery, to może się lekko rozczarować.
Niewątpliwą zaletą publikacji jest to, że obejmuje zarówno czasy, kiedy dopiero powstawały pierwsze samochody, a motoryzacja raczkowała, aż po ówczesne problemy związane np. z autami elektrycznymi. To opowieść zarówno o popełnianych błędach, poniesionych karach, a także o wyścigu technologicznym pomiędzy największymi koncernami motoryzacyjnymi. Całość mocno osadzona została w realiach odpowiadających danej historii, co tylko wzbogaca przedstawiane treści. Nie mogło oczywiście zabraknąć ludzi z pasją, którzy na stałe przeszli do historii motoryzacji. Dowiemy się m.in. dlaczego Louis Renault uważany jest za zdrajcę narodowego oraz przeczytamy więcej o ulubionych samochodach cara Mikołaja II Romanowa. Sam z zainteresowaniem pogłębiłem swoją wiedzę na temat Henry’ego Forda i jego bliskich związków z Adolfem Hitlerem. Autor dokładnie wyjaśnił także jak to się stało, że ten motoryzacyjny geniusz zaczął budować fabryki dla Stalina.
W książce potrzebną wiedzę znajdą Ci, którzy chcieliby się bardziej zagłębić w skandale patentowe jakie wynikały np. przy próbie opatentowania silnika czterosuwowego. Okazuje się, że czasami ważną rolę w całym procesie mogą odegrać nie najwięksi przedstawiciele świata motoryzacyjnego, a przeciętni obywatele. Jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju zawiłości, to nie brakowało ich w przypadku włoskiej marki Fiat. W atmosferze skandalu odbywały się kolejne przejęcia, negocjacje i ujednolicenia nazw oferowanych pojazdów. Z dużą aferą mieliśmy także do czynienia w związku z jednym z modeli Volkswagena, którego wykończyły… kurczaki, a ściślej rzecz biorąc polityka międzynarodowa.
Z zainteresowaniem dowiedziałem się jaka tragiczna historia wiąże się ze stosowaniem zderzaków. Dość interesujący okazał się także jeden z rozdziałów, który opisywał metody na ogrzewanie pierwszych samochodów. Okazuje się, że kierowcy byli pod tym względem bardzo pomysłowi. Przeglądając zapowiedzi książki wielokrotnie pojawiało się stwierdzenie, że dowiemy się z niej, które auto można zatankować tequilą. Okazuje się, że jest to niepozorne dwudrzwiowe coupe z czarnym winylowym dachem, a wypróbowania takiego sposobu uruchomienia pojazdu domagał się m.in. prezydent jednego z państw. Ciekawi Was czym zakończyła się ta próba? Powiem tylko, że miała nieprzewidziany skutek także dla wspomnianego prezydenta.
Po wnikliwej lekturze dostrzegamy, że aby zbadać wybrane wątki, autor musiał włożyć mnóstwo pracy. Pokazuje to różnorodność źródeł, które cytuje. Opisy pierwszych targów motoryzacyjnych w Polsce, które miały miejsce w 1912 roku, sprawiają, że czytelnik doskonale może wczuć się w panujący na nich klimat. Warto w tym miejscu także dodać, że książka została napisana w taki sposób, że z przyswojeniem zawartych w niej treści nie powinni mieć także Ci, którzy są rządni ciekawych historii, a niekoniecznie orientują się na jakiej zasadzie np. działa silnik czterosuwowy. Całość została wzbogacona o fotografie opisywanych osób i aut, które zostały zebrane w jednym miejscu. Osobiście wolę, kiedy zdjęcia znajdują się tuż obok poruszanej kwestii, ale to już rzecz gustu.
Moim zdaniem publikacja „Skandaliczna historia motoryzacji” pomoże usystematyzować, a także pogłębić wiedzę tym, którzy z motoryzacją obcują każdego dnia. Po jej lekturze może się okazać, że jednak istnieją jeszcze mniej znane fakty z tej jakże barwnej dziedziny, z których do tej pory nie zdawaliście sobie sprawy. Po książkę z pewnością powinni także sięgnąć Ci, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej poza znaną historią konkretnych modeli. Może ona stanowić doskonały wstęp do tego, aby złapać bakcyla i zacząć poszukiwać kolejnych, mniej znanych, czasami skandalicznych wątków związanych z samochodami, gdyż te dwadzieścia wybranych to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?