Skrzyżowanie Władysława IV i Jana Pawła II w Koszalinie. Czy tu będzie bezpiecznie?

– Jakieś fatum wisi nad skrzyżowaniem przy galerii Emka. Mieszkam w bloku, z którego mam widok na ulice Władysława IV i Jana Pawła II. Z okna widziałam kolejną w ostatnim czasie interwencję policji i pogotowia. Co jest z tym miejscem? –  pyta nasza Czytelniczka Joanna.

W poniedziałek, późnym popołudniem, kierujący hondą 70-latek uderzył w przechodzącą przez pasy na ul. Władysława IV  kobietę. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Kobieta została uderzona lusterkiem auta i przewróciła się. Na miejsce przyjechała karetka. Lekarz zbadał kobietę. Nie miała obrażeń i o własnych siłach wróciła do domu. Kierowca hondy został ukarany mandatem. Był trzeźwy.

To czwarte zdarzenie z udziałem pieszego od grudnia ubiegłego roku w tym właśnie miejscu. Trzy zostały zakwalifikowane jako kolizje, gdyż piesi nie odnieśli poważniejszych obrażeń. W grudniu kierowca chevroleta potrącił 17-latkę, a 10 stycznia kierowca hondy – 65-letnią kobietę. 16 stycznia doszło do wypadku – kierowca peugeota nie ustąpił pierwszeństwa starszej kobiecie, która doznała urazu czaszki i twarzy.

– Przyczyną kolizji i wypadków z udziałem pieszych w zdecydowanej większości jest nieostrożność kierowców – mówi Magdalena Marzec, rzeczniczka koszalińskiej policji. – Przepisy nakładają na nich obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, kiedy dojeżdżają do przejścia dla pieszych. Powinni jechać z prędkością, która umożliwi im zatrzymanie się przed pasami w każdych warunkach atmosferycznych.

Policjanci apelują o ostrożność, nadzorują szczególnie pechowe miejsca, ale czy mogą zrobić cokolwiek dla poprawy bezpieczeństwa?

– Rozdajemy na przykład elementy odblaskowe i namawiamy pieszych, by je nosili. Wtedy są widoczni ze zdecydowanie większej odległości – mówi policjantka.

Pomysł na poprawę bezpieczeństwa mieli strażnicy miejscy. Pomysł prosty – fotoradar. I tak dla przykładu pod koniec stycznia w ciągu kilku godzin zrobili zdjęcia ponad stu kierowcom, którzy przekroczyli w tym miejscu prędkość. „I czy przyniosło to skutek? Kolejne potrącenie oznacza, że taki bat na kierowców nie działa” – pisze Internauta portalu gk24.pl Paweł Mierzwa.

– Fotoradary nie są rozwiązaniem docelowym – mówi Robert Grabowski, rzecznik prasowy koszalińskiego magistratu. – Jeszcze w tym miesiącu Zarząd Dróg Miejskich na przyspieszonym spotkaniu rady bezpieczeństwa podniesie temat skrzyżowania ulic Władysława IV i Jana Pawła II.

Urzędnicy poproszą też policjantów o szczegółowe raporty, co było przyczyną każdego ze zdarzeń. Na tej podstawie zapadną decyzje. Czy już znane są jakieś konkretne pomysły? Sygnalizacja świetlna?

– Raczej korekta linii w pasach drogowych i działania zmierzające do poprawy widoczności na skrzyżowaniu. Decyzję podejmą specjaliści oraz przedstawiciele służb mundurowych, którzy wchodzą w skład rady – mówi rzecznik.

Joanna Krężelewska
Fot. Joanna Krężelewska