O projekcie opowiadał na placu Szewczyka w Katowicach prezydent Marcin Krupa. Briefing odbył się przy jednej z dwóch automatycznych stacji rowerowych, które z początkiem maja uruchomiono w stolicy aglomeracji śląskiej. Lokalizacja spotkania z dziennikarzami nie była przypadkowa, miasto, jak zapowiada Krupa będzie rozwijać sieć miejskich rowerów, planuje też rozbudowę ścieżek rowerowych w centrum, ale tylko tam gdzie istnieje taka możliwość.
- Takie strefy sprawdzają się w silnie zurbanizowanych tkankach miejskich, gdzie trudno wyznaczyć odpowiedniej szerokości pasy rowerowe, czy nawet chodniki dla ruchu pieszego – tłumaczył Marcin Krupa.
Nad szczegółami koncepcji pracuje Wydział Transportu. Projekt zostanie przedłożony miejskiemu zespołowi do spraw polityki rowerowej i jeśli uzyska pozytywną opinię będzie realizowany. Wprowadzenie strefy, a co za tym idzie odpowiedniego oznakowania w Śródmieściu, Krupa zapowiada jeszcze przed wakacjami.
Ma się rozciągać na północy śródmieścia od torów kolejowych aż do ronda i alei Roździeńskiego i między ulicami Sokolską i Dudy – Gracza, zaś na południu od torów kolejowych do autostrady A4, między ulicami Mikołowską i Francuską. Z zastrzeżeniem, że ulice przelotowe, jak Francuska, Mikołowska, Sokolska, Dudy – Gracza i Roździeńskiego ze strefy będą wyłączone.
Ograniczenie do 30 km/h będzie obowiązywało m.in. na wąskich śródmiejskich drogach, na których na co dzień zazwyczaj jedziemy wolniej niż planowana maksymalna prędkość.
- To wyjście naprzeciw mieszkańcom, grupom rowerowym i osobom, które na co dzień poruszają się transportem publicznym, stosowane z powodzeniem w Europie Zachodniej – tłumaczył Krupa. Jak dodał o to, aby kierowcy respektowali nowe przepisy, zadba katowicka policja.
W ramach strefy będzie też działała wewnętrzna mniejsza strefa zamknięta dla ruchu kołowego, a dostępna wyłącznie dla ruchu pieszo – rowerowego, obecnie obejmuje ulice Mielęckiego, Mariacką, Staromiejską i Dyrekcyjną, a docelowo ma również objąć plac Kwiatowy, rynek i ulicę 3 Maja. Zakaz jazdy dla rowerzystów z 3 Maja i placu Kwiatowego ma zniknąć jeszcze w przyszłym tygodniu.
Do tzw. strefy tempo 30 przekonuje też Paweł Sufleta, oficer rowerowy Katowic. - To dobre rozwiązanie na wielu płaszczyznach. - Strefa wspiera płynność ruchu kołowe, co pokazują doświadczenia miast europejskich. To duży wkład w bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych, bo jeśli samochód porusza się 30 km/h i dojdzie do awaryjnego hamowania, to zatrzyma się dwukrotnie szybciej niż przy 50 km/h - wyjaśnia. Jak dodaje strefa ograniczonej prędkości jest między innymi w centrum Gdańska. - W Belinie ponad 70% ulic w centrum ma dopuszczalną prędkość do 30 km/h - mówi.
Źródło: Dziennik Zachodni
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?