Vettel wystartował z pole position i szybko stracił prowadzenie na rzecz Nico Rosberga, który ruszał jako... piąty. Niemiec wyprzedził Lewisa Hamiltona z McLarena, Webbera i Felipe Massę z Ferrari.W zasadzie pomieszanie stawki na starcie było zasługą Webbera, który ruszył, jakby siedział w małym Fiacie a nie bolidzie F1, i za nim wszedł na obroty spadł pod koniec pierwszej dziesiątki.
Zamieszanie na starcie powiększyła kolizja w pierwszym zakręcie. Jej autorem był, oczywiście, debiutujący w biolidzie Lotusa Renult Bruno Senna. Brazylijczyk, sensacyjnie siódmy po kwalifikacjach, na starcie popełniłszkolny błą. Na usprawiedliwienie, zmyliła go wolna jazda Webbera. Może dlatego debiutant przyblokował koło i uderzył w jadący obok bolid.
Rosberg krótko cieszył się z prowadzenia. Po dwóch okrążeniach zaatakował go Vettel i wrócił na piewrsze miejsce. Nieoczekiwanie po sześciu okrążeniach jako pierwszy z czołówki do boksu zjechał Vettel, który zmienił opony. A z tułu szaleli kierowcy Ferrari. Fernando Alonso (startował z ósmego pola) przebił się na pierwsze miejsce, a Rosberg oddał im pozycje.
Przez szybkie pit stopy sytuacja się gmatwała, a na torze dochodziło do walki na dalszych pozycjach.
Na 13. okrążeniu piątą pozycję Hamiltona zaatakował Kamui Kobayashi z Saubera. Japończyk uderzył przednim kołem w tylną oś Brytyjczyka. Ten rozbił się o bandę, niszcząc wcześniej tablicę reklamową. Rozsypane elementy na nawierzchni zmusiły organizatorów do wprowadzenia samochodu bezpieczeństwa. To była decydująca sytuacja.
Zanim po 17 rundach wznowiono wyścig, Vettel zdążył po raz drugi zmienić opony i wrócił na tor jako trzeci za Alonso i Webberem. Po kilku minutach objął znów prowadzenie, gdy rywale zjechali do boksu. Niemiec utrzymał je do końca, utrzymując kilkusekundową przewagę nad Hiszpanem i Australijczykiem.
Na 37. okrążeniu Webber skutecznie zaatakował Alonso, którego później wyprzedził jeszcze Button, mimo uszkodzonego tylnego skrzydła.
W końcówce szefowie ekipy Mercedesa poinformowali przez radio Rosberga, żeby zwolnił, bo może mu nie wystarczyć paliwa do mety. Był to sygnał, żeby puścił na piątą lokatę Schumachera, dla którego był to szczególny wyścig. Siedmiokrotny mistrz świata właśnie podczas GP Belgii zadebiutował w Formule 1, a w kolejnym sezonie także w Spa odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze. Z tego powodu wystąpił w niedzielę w złotym kasku, jaki dostał w prezencie od szefów niemieckiego zespołu. Piąta lokata Schumachera jest o tyle cenna, że rozpoczął wyścig z ostatniej, 24. pozycji.
Po 12 z 19 eliminacji na prowadzeniu w MŚ umocnił się Vettel, który powiększył swój dorobek do 259 punktów. Drugi jest Webber - 167.
Wyniki GP Belgii
1. Sebastian Vettel Red Bull 1:26.44,893
2. Mark Webber Red Bull strata 3,741 s
3. Jenson Button McLaren 9,669
4. Fernando Alonso Ferrari) 13,022
5. Michael Schumacher Mercedes 47,464
6. Nico Rosberg Mercedes 48,674
7. Adrian Sutil Force India 59,713
8. Felipe Massa Ferrari 1.06,076
9. Witalij Pietrow Lotus Renault 1.11,917
10. Pastor Maldonado Williams 1.17,615
11. Paul di Resta Force India 1.23,994
12. Kamui Kobayashi Sauber 1.31,976
13. Bruno Senna Lotus Renault 1.32,985
14. Jarno Trulli Lotus1 okr.
15. Heikki Kovalainen Lotus 1 okr.
16. Rubens Barrichello Williams 1 okr.
17. Jerome d'Ambrosio Virgin 1 okr.
18. Timo Glock Virgin 1 okr.
19. Vitantonio Liuzzi Hispania RT 1 okr.
Klasyfikacja MŚ kierowców
1. Vettel 259 pkt
2. Webber 167
3. Alonso 157
4. Button 149
5. Hamilton 146
6. Massa 74
7. Rosberg 56
8. Schumacher 42
9. Witali Pietrow 34
9. Nick Heidfeld 34
11. Kamui Kobayashi 27
Klasyfikacja konstruktorów
1. Red Bull 426 pkt
2. McLaren 295
3. Ferrari 231
4. Mercedes 98
5. Renault 68
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?