Tegoroczna, siódma już edycja VERVA Street Racing odbyła się na błoniach PGE Narodowego, gdzie część terenu zamieniło się w asfaltową arenę, pełniącą rolę toru wyścigowego. W imprezie wieli udział m.in. znani zawodnicy z różnych dyscyplin sportu motorowego, których oklaskiwali nie tylko zagorzali fani motosportu, ale całe rodziny i to nie tylko z Warszawy.
- W mojej opinii była to mega udana impreza, a co najważniejsze przybyło tutaj ponad 100 tys. widzów. Było to prawdziwe święto motoryzacji, a przy tym znakomita zabawa także dla nas, jej uczestników. Myślę, że sporo ludzi z
apamiętało także mojego Mitsubishi Lancera, który uczestniczył w symulacji wyścigów rallycrossowych na zaimprowizowanym torze. Warto także wspomnieć o perfekcyjnej organizacji tej imprezy, która zapewniła nie tylko fantastyczne widowisko, ale maksymalne bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom i widzom, którzy dodatkowo mogli śledzić nasze wyczyny na telebimach – mówi Robert Czarnecki z zespołu ISSRX, który teraz szykuje się do końcowych rund mistrzostw Polski, w których jak zawsze, będzie zaliczany do głównych faworytów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?