Wciąż brak zezwolenia na budowę inowrocławskiej obwodnicy. Władze miasta jadą do wojewody

Kilka dni temu włodarz wystosował do wojewody Ewy Mes oficjalne pismo. Zauważył, że prace na tzw. ZRID-em znacznie się przedłużają. 

Ile można czekać? 

Monika Dąbrowska, rzecznik inowrocławskiego ratusza przypomina, że na początku października br. prezydent wspólnie z posłem Krzysztofem Brejzą uczestniczyli w spotkaniu z Łukaszem Lendnerem, który kieruje obecnie bydgoskim oddziałem GDDKiA.

- Tematem prowadzonych rozmów była między innymi inowrocławska obwodnica. Prezydent wyraził niezadowolenie z powodu przedłużających się prac nad dokumentacją tej trasy. Przypomniał, że w październiku minął dokładnie rok od złożenia pierwszego wniosku przez inwestora do wojewody kujawsko-pomorskiego o wydanie zezwolenia realizacji inwestycji drogowej. Procedura powinna trwać trzy miesiące. Dotychczas nie została zakończona - podkreśla pani rzecznik.

Podczas spotkania padało zapewnienie, że ostatnie dokumenty związane z tą sprawą zostaną przekazane do 12 października br. do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. W oparciu o nie będzie można przeprowadzić postępowanie, które umożliwi podjęcie kolejnych działań inspektorowi sanitarnemu, a ostatecznie wojewodzie kujawsko-pomorskiemu.

Z góry wiadomym było, że taki tok postępowania potrwa kilka tygodni. - Prezydent Brejza zwrócił więc uwagę, że z tego powodu nie zostaną wykorzystane środki zagwarantowane w tym roku na wykup gruntów pod obwodnicę - relacjonuje Monika Dąbrowska.
Pozostali uczestnicy spotkania potwierdzili obawy Brejzy. Natychmiast jednak zapewnili, że GDDKiA przygotowała już wniosek, aby środki w tej samej wysokości znalazły się jej w budżecie na rok przyszły. 

Będzie pokojowo?

W padające z prawa i z lewa zapewnienia w sprawie prac nad obwodnicą wierzy już coraz mniej osób. Kończy się też cierpliwość władz miasta, które jutro udają się na spotkanie z wojewodą.

Z docierających do nas informacji wynika, że delegacja Inowrocławia będzie większa. Pod Urząd Wojewódzki udają się też osoby, które brały już udział w akcjach protestacyjnych przeciw opóźnieniom w budowie obwodnicy... 

Dominik Fijałkowski/ Gazeta Pomorska