Wiesław Stasiszyn od wielu lat chciał zrealizować swoje marzenie i posiadać niepowtarzalny supersamochód. A wiadomo, że marzenia są po to, aby je spełniać.
- Najpierw była wersja z tektury, później tekturę obłożyłem gipsem budowlanym i wstawiłem w to lampy. Jak stwierdziłem, że jest w porżadku, to zrobiłem formę, a potem finalny produkt - opowiada fan motoryzacji.
Gdy karoseria była już prawie gotowa, Pan Wiesław zaczął rozglądać się za podwoziem. - Postanowiłem, że zbuduje to na podwoziu od Volkswagena Garbusa, do którego najłatwiej zamontować różnego rodzaju body i różne silniki - wyjaśnia.
Początkowo za napęd odpowiadał silnik z Volkswagena Golfa II generacji, ale właściciel szybko uznał, że włoży motor od Subaru Imprezy. - To jest wersja bez turbo, wolnossąca. Moc wynosi około 120 KM, a masa nie przekracza 800 kilogramów - mówi konstruktor.
Wnętrze to m.on. brązowa skóra, ekran z wirtualnymi zegarami i sportowa kierownica. Do auta ciężko się wchodzi, jest twardo, głośno, ale to zdaniem Pana Wiesława sprawia, że to wyjątkowy pojazd.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?